.: AUDI KLUB POLSKA :.
https://forum.audiklub.org/

Farba na rdzę, jak to z nimi jest..
https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=25&t=116032
Strona 1 z 1

Autor:  myszon90 [ 05.mar.2012 19:36:59 ]
Tytuł:  Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

Panowie, mam do pomalowania/odświeżenia ramę w moim kontenerku...
O ile sama rama jest OK, jakieś tam drobne naloty rdzy, o tyle stelaż kontenera i inne blachy dookoła są już pordzewiałe...
Nie chce mi się tego ręcznie szlifować, na piaskowanie nie bardzo mam gdzie pojechać, więc wymyśliłem sobie farbę na rdzę...
Krótko i na temat: działa to :?: :?:
Jeśli tak, to jaka farba :?: :?:
Zaznaczam, że samochód jest do pracy, ma po prostu na kilka lat (2-3) zniknąć rdza... :diabel2: :diabel2:

Autor:  yooo25 [ 06.mar.2012 09:51:12 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

ja zawsze pamiętam ze malowało się "minią "
ale wstępnie zawsze warto szczotą przelecieć

Autor:  Zagor [ 06.mar.2012 10:27:09 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

Ja używałem Hammerite'a, nie na aucie, ale na bramie wjazdowej na działkę, malowane kilka lat temu, do dziś wygląda nieźle, rudy nie wyłazi :)

Autor:  hubos21 [ 06.mar.2012 10:30:27 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

lepiej kupić sobie takiego "druciaka" na wieratrke i zeszlifować, ja co roku maluje bramę jakąś farbą na rdze i pół roku i jest to samo w tym roku chcę to pożądnie zrobić

Autor:  Zagor [ 06.mar.2012 10:54:02 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

Nie no wyszczotkować trzeba, ale wcale nie musi być do tzw. żywego, ale wiadomo, że jak pomalujesz strupy, to wyjdzie za 1/2 góra rok :(

Autor:  mały v8 [ 06.mar.2012 11:36:47 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

Nie ma czegoś takiego jak farba na rdze. Rdza zawsze wyjdzie, możesz jedynie ją zamazać żeby nie było jej jakiś czas widać. Kup puszkę Polskiego "Cynkalu" w podobnym kolorze i opendzluj tam gdzie rdza wyszła .

Autor:  KORU [ 06.mar.2012 12:16:38 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

Rdze usuniesz Odrdzewiaczem do stali i żeliwa. Mozna taki kupić np. w Tesco butelka ok 6 zł. Nalewasz do naczynia i pędzelkiem traktujesz ogniska rdzy. Znacznie droższym środkiem do usuwania rdzy bedzie Brunox ktory dostepny jest w sprayu. Po tych zabiegach mozna malowac juz farbą i bedzie spokoj z rdzą. Ewentualnie jak Zagor napisał mozesz kupic farbe HAMMERITE i malowac bezposrednio na rdzę.

Obrazek

Obrazek

Autor:  mały v8 [ 06.mar.2012 12:36:53 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

Brunox nie usuwa rdzy, to podkład który jak się przekonałem nic nie daje, a jeszcze szkodzi, bo nie trzyma się dobrze metalu, nie wysycha do końca. A co do odrdzewiacza :D ... , jak rdzy nie wypiaskujesz , albo nie wytniesz zakorodowanego elementu , to i tak i tak wylezie.

Autor:  KORU [ 06.mar.2012 12:45:39 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

Dziady jedne na opakowaniu napisali zżera rdzę i chroni przed korozją. :< Czyli jak to jest tylko podkład to nie ma co inwestować. Małe opakowanie kosztuje ok. 23 zł. Chciałem ostanio to kupić. Z tego wynika ze najlepiej rdzę potraktować szczotką drucianą lub wypiaskować. Potem wystarczy pomalować wynalazkiem HAMMERITE.

http://lakierowanko.info/viewtopic.php?t=547

Autor:  jakub33 [ 06.mar.2012 16:28:37 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

Hammerite też nie zdaje egzaminu,kiedyś się wykosztowałem :): i kupiłem kilka puszek na pomalowanie kipra,w sumie samej skrzyni,przed malowaniem zjechałem miejsca korozji papierem ściernym do żywego,a i tak wylazła rdza za jakiś czas,potem zastanawiałem się czy nie popełniłem błędu nie odtłuszczając tego przed malowaniem,w sumie zadowolony z efektu nie byłem.Po piaskowaniu może miałoby to swój efekt.

Autor:  giganteusz [ 06.mar.2012 17:41:45 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

Ja dałem 2 miesiące temu passata b3 podmalować dla kolegi brata miał gdzie niegdzie ogniska nigdy nie był malowany. Malowanie progi i błotniki przy nadkolach. ładnie wyszło zero odcieni czy coś po 2 tygodniach zajeżdzam na myjnie podniecony oglądam że stary rympel dobrze wygląda patrze a tu :zdziw: wszędzie rdza na każdym elemencie wychodzi tam gdzie malował na środku progów tam gdzie tej rdzy nie było klapa tył była na samym dole w jednym miejscu zerdzewiała a t teraz po całości. dał tak cienką warstwę że rdza wyłazi przez farbę. Pod koniec miesiące daje na poprawki i takli biznesmen maluje po 2 razy. A jego tekst najlepszy " skąd ty go kupił?" z warszawy on chyba po powodzi :D

http://w834.wrzuta.pl/obraz/2O599MricNo/img_0879

http://w834.wrzuta.pl/obraz/2YhVoJqTUCG/img_0882
http://w834.wrzuta.pl/obraz/7yCImm2FsZU/img_0878

Autor:  lucas3512 [ 06.mar.2012 17:59:42 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

mały v8 napisał(a):
Brunox nie usuwa rdzy, to podkład który jak się przekonałem nic nie daje, a jeszcze szkodzi, bo nie trzyma się dobrze metalu, nie wysycha do końca.


Rok temu, jak kupiłem Polówkę, miała dwa purchle, jeden pod lewą lampą tylną, drugi przy rynience dachowej pod gumą.
Usunąłem luźny lakier i rdzę, odtłuściłem, potraktowałem Brunoxem, a na to czarny akryl (autko czarne) i do tej pory nic nie wylazło :):
Docelowo Polo trafi do lakiernika, który ogarnie co nieco, bo auto z Włoch, więc jest parę rzeczy do zrobienia...

U mnie Brunox się sprawdził jak do tej pory ;) jest tez wersja w puszce, nie w spray'u, lecz należy pamiętać by nie zmieszać świeżego Brunoxa z zabrudzonym rdzą, bo szlag go trafi, należy odlać ile potrzeba, resztę nie wykorzystanego zutylizować :):

Autor:  myszon90 [ 06.mar.2012 18:38:45 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

Dzięki Panowie za odp...
Ja mam za sobą pewne doświadczenia, mianowicie oczyściłem w miarę porządnie najlepiej dostępne miejsca w zeszłym roku, praktycznie do żywego, dołożyłem jakiegoś fosforu czy czegoś tam, co ponoć dodatkowo odrdzewia i pomalowałem jakąś śnieżką czarną pędzlem...
Kilka m-cy było OK, ale teraz po zimie jest to samo co było przed robotą...
Stąd moje pytanie, pacjent to Transit 99r z Francji...
Krótko mówiąc, trzeba porządnie oczyścić, pomalować podkładem, dopiero potem farbą...inaczej dziadostwo wylezie
Jeszcze pyt. czy cena farby = jakość farby, znaczy warto placić więcej za powiedzmy Hammerita czy niewiele to daje...

Autor:  mały v8 [ 06.mar.2012 20:27:14 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

Kup Polski "Cynkal" to to samo tylko pięć razy taniej.

Autor:  *Robi* [ 07.mar.2012 19:10:47 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

Zrywasz rdze nie do konca, bo nigdy jej nie wytępisz. Malujesz 2 razy CORTANIN srodek do rdzy. Mój antyk jest tym zrobiony i nic nie widać zeby wylazło. Brunox i odrdzewiacz do życi. Cortanin tylko i wyłacznie schodzi myjąc wodą, nitrem i innymi wynalazkami tego nie usuniesz.
Najlepiej jak wyschnie, nałóż druga warstwę . Wtedy odtłuść najlepiej zeby to było robione papierem, a nie szmatą. podkład i farba.

np a słupki polecam minie.

hubos dlatego masz taka sama akcje ze robisz to druciakiem. Druciak tylko wygladza rdzę.ja musisz zerwać.Szlifiera z tarczą i wtedy zamaluj...

Autor:  mały v8 [ 07.mar.2012 19:26:10 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

Lakiernik to z Ciebie nie będzie. :056: "Cortanin F" jest na bazie wody !!! Stosuje się go tylko na rdze a nie na oszlifowane powierzchnię, a polać wodą goły czysty metal , to zabezpieczenie mamy murowane już na wstępie, dodając do tego wspomniany Brunox który będzie się mazał i w późniejszej fazie odzsadzi lakier to efekt mamy murowany. Ale w tym 80 to nic nie robiłeś jak należy wiec wcale mnie to nie dziwi. :D

Autor:  *Robi* [ 07.mar.2012 19:54:08 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

mały v8 napisał(a):
Lakiernik to z Ciebie nie będzie. :056: "Cortanin F" jest na bazie wody !!! Stosuje się go tylko na rdze a nie na oszlifowane powierzchnię, a polać wodą goły czysty metal , to zabezpieczenie mamy murowane już na wstępie, dodając do tego wspomniany Brunox który będzie się mazał i w późniejszej fazie odzsadzi lakier to efekt mamy murowany. Ale w tym 80 to nic nie robiłeś jak należy wiec wcale mnie to nie dziwi. :D

mały zafundować ci okulary :?: bo widzę że masz problemy z czytaniem albo rozumowaniem co tam jest napisane.
Jak nie trawisz tego na raz to weż sobie to na kilka razy i na spokojnie i zrozumiesz co napisałem.
A co do mojej 80 to sie nie wypowiadaj.Znasz takie przysłowie "w dupie byłeś i gówno widziałeś" :peace: no to więc....

Autor:  mały v8 [ 07.mar.2012 20:01:34 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

Robiłem tymi preparatami i wiem co z tego wychodzi, tak jak opisałem wyżej , ...a co do twojej 80-tki to faktycznie gówno wyszło tak jak mówisz.

Autor:  *Robi* [ 07.mar.2012 20:16:32 ]
Tytuł:  Re: Farba na rdzę, jak to z nimi jest..

mały v8 napisał(a):
Robiłem tymi preparatami i wiem co z tego wychodzi, tak jak opisałem wyżej , ...a co do twojej 80-tki to faktycznie gówno wyszło tak jak mówisz.

Robiłeś jednym i drugim, ja też. Z Cortanina jestem zadowolony. Brunox to syf jak dla mnie. Cortanin się kładzie na przeczyszczoną blachę z rdzą a nie na samą rdzę. Cortanin wiążę się z rdzą ale nadmiar rdzy trzeba usunąć. Co ci da pomalowanie Cortaninem samej rdzy? jak i tak puści dalej. Zdzierasz rdze i na reszte nakładasz najlepiej 2 warstwy. I po temacie.

Druga część twojego zdania przemilczę bo nie będę się zniżał do twojego poziomu...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/