.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam kolegów.W ubiegłym tygodniu miałem kolizje ,w moją prawą stronę wjechał najnowszy Citroen C5 ubezpieczony w PZU ,w wyniku tego uszkodzone zostały prawe przednie drzwi - od ich polowy do tyłu przez drzwi pasażera biegną głębokie wgniecenia-rysy o głębokości 5-8 mm które kończą się na na wąskim pasku błotnika ,koło tylne też oberwało , drzwi się dobrze zamykają ,to nic strasznego ,uszkodzenia są poniżej linii listew , czy drzwi będą się kwalifikowały do malowania tylko do listew?Na dodatek przednie prawe dostały najbardziej listwa odbojowa wraz z blacha jest wgniecona chyba 2cm (patrząc z góry jest łuk) a pod spodem jak wiadomo w drzwiach biegnie chyba wzmocnienie i powątpiewam czy da się to powyciągać , chyba bedzie trzeba wymienić dzwi.Pozatym po tej kolizji auto zaczęło podczas jazdy ściągać w prawo,Koledzy podpowiedzcie jak nie dać się oszukać przy wizycie rzeczoznawcy , ja będę się rozliczał gotówkowo i sam naprawiał .Jakie sa ceny napraw blacharskich za element? Auto to poczciwe Audi 80 b4 ABT 2.0 zielony metalic przez kolizja igła sprawdzany miernikiem lakieru był bezwypadkowy 172tys km.

1. nic rzeczoznawcy nie mów jak się będziesz rozliczał
2. powiedz rzeczoznawcy, że auto mocno ściąga
3. i tak napisze jak uzna wymiana/naprawa
4. daj znać jak dostaniesz kosztorys naprawy - tak to sobie możemy pogdybać

Bezwzględnie i niezależnie od przygotowanej wyceny, odwołuj się. Zapewne uznają szkodę całkowitą... Odwołuj się, że zaniżona została wartość samochodu sprzed kolizji (tu możesz podać przykładowe linki do aukcji, wypisać listę napraw i modyfikacji, które wykonałeś), a także odwołaj się, że wartość samochodu po kolizji została zawyżona (możesz przedstawić oferty kilku handlarzy).
Wysłanie pisma nic nie kosztuje, a możesz wyrwać dodatkowe parę złotych.

Jestem mechanikiem ,ogledziny będą na serwisie zastanawiam się czy nie zrobić przy rzeczoznawcy kontroli geometrii bo na 100% lekko belkę ruszyło ...

ciesz sie jak dadza ci 2tysie. i uwazaj bo teraz ubezpieczyciele zaczynaja sie bronic "wyludzeniami" i zaczynaja walczyc w sadach, kolega ma taki przypadek z Q7. czekamy na rozwoj sprawy.

Jestem przygotowany na to że rzeczoznawca będzie dążył do tego że nic się nie stało a samochód jest nic nie wart:)

nie no bez przesady cos wyplaca gdyby to byl jakis mniej popularny model, to tez bym walczyl o kazdy grosz a wiadomo ze do 80tek to gratami mozna za psami rzucac

Miałem trzy tygodnie temu podobną kolizje, sprawca ubezpieczony w MTU, u mnie do wymiany tylne drzwi, listwy dolne drzwi przednich, tylnych i błotnika, środkowa drzwi tylnych i środkowa błotnika, do malowania listwa środkowa drzwi przednich, drzwi przednie do listwy, drzwi tylne, tylny zderzak ( zarysowana sama krawędź zderzaka przy kole), poniżej foty. Ubezpieczyciel wycenił całość na 2550zł, w tym części 670, blacharka 528, lakierowania 1352, pacjent A6 c4 96 ael q

No uszkodzenia prawie identyczne jak u mnie

Będę informował jak sprawa stoi

A miałem zakładać osobny temat bo mnie ciekawość zżera koleżanka rozbiła auto , prywatne nie na firmę bierze kasę z AC to wypłacą jest z VATem czy bez? To znaczy jej już wypłacili bez i nie wiem czy słusznie....podobno takie prawo ale to chyba obejmowało firmy.

VAT dostanie jak pokaże fakturę za naprawę...

Kolego to jest powszechna praktyka że wypłacają bez VAT , w takim przypadku niech napisze emaila lub list niech firma ubezpieczeniowa pokaże paragraf na jaki powołuje się płacąc kwotę bez podatku VAT osobie fizycznej,firma nie ma prawa żądać pokazania faktur , istotą sensu odszkodowania jest rekompensata poniesionych szkód a do ciebie należy decyzja czy np sprzedasz rozbite auto bo nie chcesz naprawianym jeździć i zatrzymasz sobie kwotę z odszkodowania. 9/10 osób odpuści sobie kłótni z TU wiec oni temu stosują takie praktyki.

Moje auto zostało wczoraj oglądane przez rzeczoznawce i powiedział że wartość szkód jest blisko wartości całkowitej auta , dziś mam dostać wycenę

Witam,
dołączę się do tego wątku z kilkoma pytaniami. Stojąc w korku kobieta źle oceniła i wjechała mi w tył samochodu - bezsporna jej wina. u mnie uszkodzony zderzak i belka zderzaka (auto w leasingu). Na miejscu była policja.
- czy jak auto jest w leasingu to trzeba zdarzenie zgłaszac do nich
- czy moge auto naprawić np w dowolnym warsztacie pokrywając koszty (chodzi o zniżki sprwcy - jest w stanie pokryć koszty) czy sprawe olac i zgłosić normalnie i niech naprawiają z OC sprawcy
- czy policja jak była to zgłasza to do firmy ubezpieczeniowej samochód że była kolizja (wtedy nie ma sensu by sprawca pokrywał koszty)?
- czy ja majac pełne zniżki na ubezpieczenie po tej kolizji trace je np z 60 do 50 ?

nic nie tracisz, nie daj sie urobic ze ktos ci naprawi gdzies auto

ciagnij z oc sprawcy, do leasingu zglosic chyba trzeba bo to oni sa wlascicielem auta

pokaz Wasc kosztorys, a powiem Ci kim jestes

Kolego miałem podobnie w listopadzie (również audi b4 2.0 ABT 94rok, na mierniku rzeczoznawcy nigdzie lakier nie przekroczył 100) auto wycenili na 3.7 (odjeli różne rzeczy miedzy innymi 2 małe wgniotki niezwiazane z kolizja) po czym oszacowali wartość 3.200 a po dzwonie 500zł dostałem 2.6. Auto dostalo w tył od Pana na podwójnym gazie... No i niestety auto już nie wygląda tak ładnie ale dzielnie pokonuje 40 tyś rocznie

Witam, nie chciałem zakładać nowego tematu także troszkę odkopuję !

Same konkretne informacje:
1.Kolizja nie z mojej winy, orzeczenie itp.
2.Przerysowany cały bok
3.Dostaję samochód zastępczy na 2 tyg.
4.Po tygodniu przyjeżdża rzeczoznawca
5.Po tygodniu od wizyty rzeczoznawcy przychodzi kosztorys na email.
6. Wydaje mi się że zdecydowanie zaniżyli tą wycenę.

Proszę o weryfikację tego bo kompletnie się nie znam !

Ja dobrze przeczytałem ?.... za tą obcierkę dostałeś 15 tyś i jeszcze czujesz się oszukany?

+1

dostałeś prawie połowe wartości pojazdu za delikatne uszkodznie drzwi,błotnika i prógu
no chyba,że my tu czegoś nie pokumaliśmy i chcesz się pochwalić
kupujesz elementy w kolor i z robotą w warsztacie masz to za 3 koła zrobione...

Napisałem jasno i wyraźnie że się na tym nie znam, po to jest ten post żeby się dowiedzieć
Niczym się nie chwalę, ale uważałem że to mało bo pytałem się po serwisach i podawali porównywalne ceny.

Kupując elementy w kolorze niemal na pewno będę je musiał malować, ponieważ kolor będzie się zmieniał w zależności od użytkowania samochodu, garażowania, nasłonecznienia.

Poza tym auto po takim remoncie straci sporo na wartości.