Witam, w linkach macie trzy zdjęcia odnośnie mojej zagwozdki ucieczki mocy;) Auto nie jechało na wyższych obrotach, komp pokazywał że turbo nie doładowuje, na początek sprawdzenie wężyków, finalnie i tak ich wymiana, sprawdzenie zaworu otwierającego turbo, sprawny, czujnik N75(o ile pamiętam) sprawny. Dużo czasu spędziliśmy z mechanikiem nad tematem a auto wciąż nie jechało, zdemontowaliśmy początkową część dolotu żeby zobaczyć czy nie jest zapchany, wyglądało to tak:
https://drive.google.com/open?id=1614ga ... bBwze61jBgWyglądało normalnie, taka ilość na ściankach nie powinna zapychać dolotu do tego stopnia że auto nie jechało nic totalnie.
W końcu doszliśmy do finału;) Zdemontowaliśmy dalszą część dolotu i wyglądało to tak:
https://drive.google.com/open?id=1IXXsl ... sbzg-6d4_Qhttps://drive.google.com/open?id=1Uv_t1 ... 5w-Zvux-xAPo oczyszczeniu autko śmiga jak szalone. Na różnych forach czytam częste posty na temat braku mocy i często może być zatkany dolot jak i tutaj a wyczyszczenie go często gęsto jest najtańsze i daje najlepsze efekty;) Więc sugerował bym zaczynać od tego jeśli ktoś ma podobne przypadki braku mocy, poprzednim właścicielem auta był starszy pan który jeździł nim do pracy na krótkich dystansach, silnik nawet się dobrze nie dogrzał a już była gaszony, EGR swoje zrobił czego efekty widać;) EGR już swojego nie zrobi bo jest zatkany
Dodam jeszcze na koniec że jeśli ktoś się weźmie za oczyszczenie dolotu to niech to robi na igłę! Musi być jak łza czysty bo ja nie doczyściłem do końca z pośpiechu, zostało kilka małych kawałków które później się oderwały wpadły do silnika i klepały tak głośno że mieliśmy już zdejmować głowicę;) na szczęście się przepaliły i silnik chodzi cichutko i bez klekotu;) To w ramach przestrogi.
Pozdro
