.: AUDI KLUB POLSKA :.

Może ktoś orientuje się w takich kwestiach.

Mój szanowny tatuś znowu namieszał....
Postanowił zakupić działkę pod powiększenie firmy .
Z racji ,że część działki , którą zamierza kupić należy do miasta Torunia a działka znajduje się winnym województwie .( Miasto weszło w posiadanie po jednym z zmarłych właścicieli ).
Z tego powodu działka ta ma pewne obwarowania ( w tym niemożliwość sprzedaży przez 5 lat) .
Jednak one nie są dla mnie uciążliwe .
Najbardziej zmartwiła mnie jedna sprawa. Mianowicie z powodu wyżej wymienionego prawo pierwokupu ma gmina której znajduje się ta działka. I zaczynają się schody ponieważ mam on wpłacić cała sumę pieniędzy na działkę + pokryć wszystkie koszty z tym związane tak jakby ta działka była jego. A co w momencie gdy gmina się zdecyduje ,ze jednak skorzysta z prawa pierwokupu?
Rozumiem ,że kiedyś ( w bliżej nieokreślonym czasie ) zwrócą mu koszt zakupu .Ale co z innymi ogromnymi kosztami takimi jak:
-opłata dla agencji
-taksy notarialne
-itd.
Rozumiem ,ze tutaj ponosi stratę , która w moim przypadku wynosi kilkanaście tysięcy złotych. Czy poprawne jest moje rozumowanie. Dodam tylko ,że mój strach spowodowany jest atrakcyjną cena zakupu + bardzo atrakcyjną lokalizacją , oraz tym ,ze nie ufam agencja nieruchomości ( a mam ku temu powody bo załatwienie zakupu tej działki trwa już pół roku).

Pozdrawiam i dziękuje za wszelka pomoc.

Wszystko zalezy jak zostanie sporządzona umowa nabycia danego gruntu. Można zastrzec u notariusza, że koszty administracyjne/operacyjne są zwrotne lub gmina wykłada a w momencie prawnej finalizacji zostaną doliczone do ceny wartości gruntu.

Tak przynajmniej można to było robić jeszcze jakiś czas temu z gruntami rolnymi. Jako, że od kilku lat już nie pracuje w nieruchomościach to mogło się coś zmienić - warto skierować list intencyjny do gminy na której lezy grunt z zapytaniem o dalsze plany w sprawie gruntu.