Grimson napisał(a):
Deski które pamiętają jeszcze Adolfa?
No cóż, może ktoś by je wziął na wykończenie wnętrza domu, wrzuć je Panie na Alledrogo i czekaj na odzew.
Przy okazji moja mama na strychu swojego starego domu ma szafę, która ma ok 400 lat, wygląda z zewnątrz jak drewniany wychodek, a deski przypominają strukturą plaster miodu, tak są zżarte przez korniki.
Korników brak. Pod zszarzałą warstwą wierzchnią deski jak nowe. One były 100 lat tynkiem przykryte.
W przypadku sprzedaży na allegro problemem jest ich gabaryt i trudna do oszacowania wartość (lub jej brak). Robię generalkę i potrzebuje miejsce, a takie 4 metrowe pałętające się po podłodze kloce drewna nie ułatwiają pracy. Na pocztę na pewno nie będę ich zanosił

jak się chętny na zakup w psim groszu znajdzie.
Lutnik wydaje mi się, że robi w twardych materiałach, no chyba że jakieś okładziny miałby z tego zrobić, ale po kiego mu kilkadziesiąt metrów drewna.
Najwyżej zabiorę je na wichurę i schody do tarasu z nich popełnię.