.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jak ugryźć sprawę. W poniedziałek 17.04 mój kierowca nie zdołał wyhamować i lekko uderzył tył auta przed nim. Na tyle lekko, że skończyło się na pękniętych zderzakach. Za moim kierowcą jechał inny, który w ogóle nie hamując wjechał w tył mojego auta i popchnął je doprowadzając już do poważnej kolizji. Moje auto do kasacji, ten ostatni tak samo. Policja zrobiła z tego 2 kolizje. Kierowcy zaproponowano mandat 250 zł , którego nie przyjął. W zamian został zatrzymany mu dokument potwierdzający posiadanie uprawnień... na co otrzymał kwitek upoważniający go do jazdy przez tydzień czasu. W poniedziałek chłopak musi przyjść do pracy, ale boi się jeździć bez druku. Moje pytanie jest co dalej? Czy dobrze kojarzę, że póki mu sąd i starosta nie cofnie oficjalnie uprawnień to może poruszać się autem? Do kogo kierować pisma z informacją, że PJ to jego główne źródło utrzymania? Czy może po tygodniu Sąd wyda decyzje o oddaniu PJ? Pytam bo ostatnio byłem pokrzywdzony w kolizji i tak samo sprawcy zatrzymano dokument PJ, a sąd zajął się sprawą po roku czasu...
Ja sam nie wsiądę za kółko, bo mam trochę innych zajęć

Mi kiedyś gamoń wyjechał z podporządkowanej, i zarysował kufer w motocyklu. Tak samo twierdził ze ja jechałem środkiem, i tez nie przyjął mandatu, milicjant zabrał mu lejce. Ten na drugi dzień przemyślał, poleciał do sądu zaniósł pismo że przyznaje się do winy, poddaje się dobrowolnej karze jakieś tam 200 pln, i prosi o oddanie lejcy, gdyż robi C, które będzie mu potrzebne żeby podjąć pracę bo jest biedny i głupi itd. I sędzina mu oddała ten kwit, a sprawa odbyła się dopiero po trzech miesiącach po zdarzeniu, i polegała na odczytaniu wyroku. Przegięcie z tym zabieraniem lejcy za byle co, ale co poradzisz?

emsi twoj pracownik wjechal w tyl to jedno zdarzenie i tu powinien przyjac mandat bo jego wina.

a ze ktos jemu wjechal w d...e to drugie osobne zdarzenie.

wiec pewnie zatrzymali mu PJ za rarzacy brak znajomosci przepisow albo sie klocil mocno i sie wkurwili.

temu co wjechal w twoje auto zatrzymali PJ? pewnie nie.

A ja myślałem ,ze z mną coś nie tak.Sytuacja jest bardzo prosta , dostał mandat bo spowodował pierwszą kolizje i za to mandat a tamte dostał mandat ,że uderzył w Twoje auto i przy okazji rozkwasił to , w które uderzył pracownik.Ja bym bardziej się martwił jak będzie z wypłatą odszkodowania...

Głupi, że oddał PJ do ręki POlicjanta, inaczej przez martwy przepis jeździłby dalej aż do rozprawy. Teraz można sprobować jak pisał mały, ale czy to przejdzie zalezy już od sądu.

Na przyszłośc zaopatrzyć się w notarialnie potwierdzone kopie PJ i DR i to wozić ze soba i to okazywać. Jest to zgodne z oryginałem i nie może policaj dac mandatu ani tego zabrać

pewnie to drugie
nie widziałem jeszcze, żeby za kolizję zatrzymywali prawko, za wypadek tak, ale nie kolizję.