.: AUDI KLUB POLSKA :.

Hej,

Wpadłem ostatnio z mechanikiem na pomysł, aby cały serwis swojej eski wpisywać do książki serwisowej samochodu. Auto naprawiam tylko u niego, a w ASO raczej nie planuję nic robić, więc historia w książce skończyła się jakiś czas temu i w sumie jest ten dokument coraz mniej przydatny, a tak byłby ciągle aktualny.

Co myślicie?

Miałem 2 wozy z czymś takim- fajnie zebrane spisy w jednym miejscu- jestem za.

Ha.To późno się kolega ocknął.
Ja prowadziłem taką kontynuację i dam sobie wszystko uciąć, że obecnemu właścicielowi ( jedyny właściwy dla mojego byłego auta) ułatwiło to rozwiązanie wątpliwości co było, a co nie było zrobione. Bardzo dobry ruch.

W mojej byłej S też tak robiłem, tzn... robota u mechanika + wpis w książce z pieczątką (oczywiście dużo rzeczy robiłem sam bez wpisu

Ja u siebie prowadzę wpisy do książki jak i stworzyłem sobie tabele i dopisuję co gdzie i jak czasami zdjęcia. No i podstawowa sprawa z dokumentami zakupu części itp.

PS: Przy 4 autach jest trochę z tym roboty ale przynajmniej jest ład i porządek.

Ok to tak zrobię. Obecnie pracę dokumentuję wraz ze zdjęciami na profilu auta na fejsie

kuźwa to teraz auto musi mieć profil na fejsie
co za czasy...

co do tematu to jak najbardziej dobry pomysł.

Zeszyty zakłada m.in Władek Tyrna (znany na śląsku, ale w sumie znam świrów co ze środka i północy jeżdżą).
Warto coś takiego mieć, dodatkowo w wersji elektronicznej, dla siebie, a potem nawet pokazać, czy przekazać przyszłemu nabywcy.