enduroboy napisał(a):
a co ma zus do twojego konta????
jeżeli nie masz żadnych zadłużeń, podatki, mandaty, raty itd. to nikogo nie interesuje co masz na koncie.
problem zaczyna sie już na początku taki, że jak zamierzasz nic nie oddawać na składki to i nic nie pobieraj od państwa {ubezpieczenie, leczenie, renta ,emerytura itd.}
"ręka boga" czytaj urz.skarb. może sie zainteresować Toba jak kupisz coś droższego np. auto. albo wypłacisz spora kwotę pieniędzy na raz.- bo oczywiście podchodzi to u nas pod pranie kasy-idioci. ja sie tak ostatnio tłumaczyc musiałem.
źle to ująłem , chodzi mi oczywiście o urząd skarbowy . Zadłużeń ,mandatów , nie mam ... , tym bardziej kredytu mieszkaniowego na szczęście . No właśnie teraz chodzi o konto bankowe ,..wpłatę , i wypłatę pieniędzy . Dla urzędu skarbowego może być ciekawe skąd nie pracująca osoba ma środki pieniężne , które wpłaca na konto bankowe, czy lokatę ?? raczej tym się mogą zainteresować , tym bardziej , że nie mam potomstwa , które mogło by mnie "utrzymywać"
Kupienie droższego auta też rodzi ryzyko kontroli przez urząd skarbowy , ... skąd nie pracujący miał na to pieniądze ??
Mój Tato chyba ze 2 lata tłumaczył się z faktur za budowę domu . Jakiś sąsiad go podpier&*(( , bo postawił lepsza chatę od niego za wiele mniejsze pieniądze . Rzecz w tym że cały parter w tym domu jest murowany z kamienia tzw. kocich łbów które mój Tato zbierał po drogach i rowerem w koszyku zwoził na przyszłą działkę budowlaną przez jakieś pięć lat . Sporo naturalnego materiału do budowy domu uzbierał sam , i sporo na tym zaoszczędził kasy . To właśnie sprowokowało urząd skarbowy do szukania dziury w całym , bo wartość chaty znaaacznie przekraczała wartość przedstawionych do rozliczenia faktur . Po iluś tam kontrolach , strzępieniu japy , i prześwietlaniu faktur w końcu do nich dotarło że , nie znajdą dziury w całym , i sobie poszli w cholerę