.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam , biję się z myślami o kupieniu A8 D3 4.2d
Czytam , czytam i czytam wszelakie wątki.. i nie mogę znaleźć wspólnego mianownika .. kupić D3 w PL (teoretycznie zadbany) czy ściągać z germanii
Jak wiadomo A8 z aktualnym TUV to właściwcie igła .. ale nic co produkowali w tamtych latach ...obecnie nie jest przysłowiową igłą ..
Czy ktoś z Was szukał w PL przed zakupem ...czy od razu jechał za granicę..

Nie szukałem nigdy A8, ale cokolwiek kupowałem na dłużej, nigdy w PL, ale to akurat mój 'fiołek'.

Pytanie ile chcesz wydać ? W PL można znaleźć dobre samochody, ale ich cena będzie zbliżona do tych z DE, a potem płacz i lament, ogłoszenia wiszą po parę miesięcy, bo Panie drooogo

Ja szukałem C4 2.8 tylko w Pl .
Fakt, szukałem prawie pół roku, ale znalazłem.
Już nie będę opisywał jakie szroty oglądałem ..a w internecie informacja" normalne zużycie jak na swoje lata" .
_
Oglądałem do tej pory 4 sztuki D3 4.2d bo tylko to mnie interesuje (benzyny są zjeżdżone do granic wytrzymałości silnika.. i zawieszenia - widziałem 6 sztuk)
Wniosek jaki mi się nasuwa to .. w PL są po prostu zaniedbane samochody, które trzeba wcisnąć ciemniakowi .
Nie chcę oceniać podejścia posiadaczy A8 d3 ...ale czasami RENCE OPADAJOM.
Dlatego szukam wszelakich informacji ..ale chyba trzeba jechać do Austrii lub germanii.

Do 30k+ 5k w zapasie na nieoczekiwane awarie .
Wiem , że ceny są podobne w PL i De, jednakże stan tych A8 z PL jest (nie powiem że tragiczny) często jest dyskusyjny
_
Oczywiście przede wszystkim śledzę AutoScout

NIE pisz posta pod postem, na tym forum używamy opcji EDYTUJ. W przeciwnym razie poleci ostrzeżenie

30k PLN za 4.2 TDI ? Chyba składany z 3. Licz min 50k, a dobre egzemplarze startują i tak od 60 tys, gdzie i tak masz nalot od 300k km. 4.2 TDI był w FL. W pre-FL występował tylko 3.0 i 4.0 TDI.
Za 30k PLN nie kupisz nawet dobrego pre-FL z benzynowym 4.2 BFM. Jak chcesz takiego bez LPG to pisz na PW, ale za mniej niż 45k PLN samochodu nie oddam.

+1

Miesiąc temu z kumplem byłem w de po d3 dla niego, zapłaciliśmy 10k eur za 2003r 4.2, oglądaliśmy po drodze 4szt po ok 7k eur, złom totalny. Kolega póki co zadowolony jak pieron, auto b. zadbane z serwisem do końca, 250tkm nalotu. Tak więc kolego, za 30k to Ty nie znajdziesz nic dobrego, odpuść bo władujesz się w ulepa.

Mam komfort w posiadaniu nadwornego lakiernika(pedant okrutny) tak więc tylko mechanika, elektronika mnie interesuje.
To ona jest istotą sprawy.
Nie szukam samochodów z przebiegiem mniejszym niż 350k km - jestem racjonalny, raczej 400k to min .
Benzyna odpada - mam już jednego pijaka C4 2.8 4x4 .. i jak bym nie oszczędzał ...to min 12 wypije .
A nie.. to internet .. w internecie pali mi 9.. w mieście

Podasz miejscowości / komisy/ salony gdzie oglądałeś ?
Jak z targowaniem się ?

Ale co konkretnie ? Bez VCDSa, czy VASa (a najlepiej obu, bo co jeden ogarnie to drugi nie zawsze potrafi) nie ma co podchodzić, a jeżdżąc co chwilę do diagnosty wydasz majątek.
To są już stare samochody, w których padają moduły, żrą prąd jak nienormalne (z resztą to samo ma C6, czy Q7), nie lubią odłączania aku i generalnie dużo rzeczy trzeba zrobić, przerobić po swojemu by się tym cieszyć.
Więc tak jak mówię za 30k kupisz minę nie samochód, albo po wypadku. Przy nalocie 500k km myślisz że do TDI nie będziesz ładował ? Będziesz i wydasz sporo więcej niż serwis benzyny.
Przy tym budżecie jedynym sensownym rozwiązaniem jest 4.2 BFM z LPG do którego i tak będziesz musiał dołożyć.

Jeśli chodzi o diagnostykę - to chcę mieć w miarę spokój i będę brał VAG 5053 - z zebranych informacji wynika, że daje on radę i nie kosztuje tyle do nowe Tico ew. MaxiEcu.
Zakładam, że mimo lat A8 dorówna Lexusowi 430 niezawodnością..
Jeśli chodzi o rozbitka - to tak, szukam samochodu do lekkiego lakierowanie (czyli opcja składany z 2,3,4 - odpada)
Może być poobijany przez czas(zadrapania, przerysowania, pęknięcia plastików, wgniecenia mniejsze i średnie (czyli szkody parkingowe) , ale technicznie i elektronicznie ma być w miarę idealnie.
Myślałem o Q7 ale problemów z nim co nie miara.
Co do LPG - mam kuchenkę gazową.. w samochodzie nie wypada
_
W firmie mam A8 d3 4.2D z nalotem +600k km - auto miało 3 kierowców, jak na razie jeździ i się nie psuje.

Chyba sobie żartujesz.

nie dość ,że żartuje to
i jeszcze myśli że jeżdżąc 4.2tdi będzie mu mniej palil niż 2.8q

Ciemną stronę Audi ukazujesz , ale tak już poważnie, to Lexowi brakuje napędu na 4 łapy , a w kraju częściej śnieg można spotkać niż piękną i płaską autostradę.

Skąd taki wniosek Szerloku ?
Napisałem, że jednego pijaka benzynowego mam .
Nic mniej, nic więcej.
Na ropę mogę mieć dopłatę do paliwa w firmie - ot i tajemnica prysła

Widzę kolego qwinto, że olewasz moje uwagi (edycja postów się kłania). Więcej upominał nie będę. Leci karteczka

Spalanie będzie podobne, 4.2tdi pali w mieście 14-15l, po trasie 9-12, zależy od prędkości.