.: AUDI KLUB POLSKA :.

Siema,

proszę potraktujmy ten wątek pół-rozrywkowo, pół-poważnie, a trzecie pół-dla wymiany informacji.

Na co dzień jeżdżę rowerem, żona jeździ Subaru (XV + Impreza GT), w lecie jeźdzę klasykami. Mam auta 150, 200, 250, 300, 350KM+.

Ale brak mi jakiegoś auta 4x4 300KM+ dla 4 osób dające frajdę z jazdy, szczególnie w zimie. Drugi ważny element to bezawaryjność. Spalanie pomijam. Cena do 120 000PLN

Taki oczywisty strzał, to A6/A7 C7 3.0 TFSI ale testowałem wersję 311KM z 2012 roku i ten kompresor zabijał jakąkolwiek przyjemność. Wysiadłem z tej porażki po 5km. Czy po face liftingu, poprawili te silniki? Jeżdziłem wtedy 4.2FSI po tuningu, może dlatego.
Druga opcja to Outback 3.6R - z nudna skrzynią CVT i totalnie zamulonym silnikiem, który zachowuje się jak by miał z 220KM. Ale solidny, mocny, wygodny...
Trzecia opcja to Infiniti Q50 3.0TT. Przestarzała skrzynia 7bieg, zapomniana marka - mieszkam w Wawie - spokojnie mogę serwisować na Krasnobrzeskiej. Silnik uznany i będzie wstawiony do 400Z.

Akceptuję auta uszkodzone z USA i Kanady i auta lekko tuningowane.
Pomijam auta 4-cylindrowe europejskie i amerykańskie, proszę takich nie proponować.

O czym zapomniałem?

Co warto kupić, żeby cieszyć się jazdą i docenić inżynierię i wyrafinowanie?

Odkapslujmy, przelećmy Otomoto i pogadajmy. Psssyt...Dzięki!

Q50 ma taką fajną hybrydę Sport , oszczędnie i bezawaryjnie się jeździ takim fififi, ale jako enty samochód w domu, to ja bym sobie kupił Porsche pakamere.

Od któregoś roku w 3.0 TFSi nie było już kompresora tylko turbo ale nawet w tym z kompresorem po zmianie kółka i programie jest prawie 450KM, masz rodzinne kombi i pierwszą setkę w 4,5s

Mówią, że Panamera to najbardziej awaryjny model w historii Porsche.
I za 120K udałoby się kupić 11-12 letnie auto. Zaledwie kilka sztuk jest w tej cenie, więc chyba za droga propozycja - ale dzięki.
+ A6/A7 na papierze mają podobne przyspieszenia do Panamery 4S, a są lżejsze i na pewno obsługa tańsza.

Szukałem tej informacji o 3.0 TFSI Turbo dla A6 i A7 i nie znalazłem. Podają, że kompresor był montowany przez całą produkcję... a 3.0 TFSI Twinscroll turbo jest tylko w S5. Jeśli źle piszę, to proszę o korektę.

Co do jazdy z kompresorem, to jednak nie to samo co z turbo - to liniowe przyspieszenie sprawia dużo gorsze wrażenie. Oczywiście mówię o seryjnym silniku...jest kilka ogłoszeń aut po tuningu ale są ponad moim budgetem.

Było turbo w A6 od 2019r, więc to inny budżet

Dziękuję!

Chyba Dekra dobrze podpowiada, że opcji jest niewiele:
https://www.wyborkierowcow.pl/wp-content/uploads/2019/11/gtu-2020-klasa-wyzsza-1.jpg

W211 E55 AMG

RS4 B8

Chyba najciekawsza propozycja...
- V8
- zestrojony do dynamicznej jazdy
- rzadki

Ale widzę, że minimalna cena to 140-150k PLN. Pewnie dlatego nie wyskakiwał mi w wynikach wyszukiwania . Jakbym miał taki budget, to chyba bym kupił Macana S, albo GTS.

- brak AWD
- skrzynia 5tka
- cięzki, trochę za stary model
- kontrola trakcji zabija sportowego ducha - na mokrym, na rondzie nie wspominając o torze - hamuje koła, nie daje całej mocy, więc po co te 500KM jeśli się ich nie wykorzystuje? A potem odzyskuje przyczepność i wyrywa do przodu zarzucając tyłem. I nie wiesz kiedy to zrobi, ale masz świadomość, że 500KM daje tylko na suchej prostej.

Może Stingera GT w tym budżecie da się kupić

- Brak AWD rozumiem, skoro to warunek konieczny
- że stary, też rozumiem, nie ma co ukrywać młode toto już nie jest i delikatnie trąci mychą
- trakcję w AMG można całkowicie wyłączyć, ba można to (jednorazowo) zrobić też w zwykłej W211.
- taki mietek i tak będzie się prowadził o niebo lepiej od większości audi i to na mokrym

2 tony, bez kontroli trakcji z napędem na tył się w ogóle prowadzi (czy tam jest AirMatic w standardzie)?

Ten ostatni komentarz to dla żartu?
Bo jeśli tak, to mogę się zrewanżować że co drugi forumowicz jeździ 4 cylindrowym klekotem z napędem na przód i mieni się miłosnikiem audi. Jeśli Cię to bzdurne pojęcie o tym co oferuje Audi nie śmieszy, to się nie dogadamy. A jeśli śmieszy, to przejdźmy do konkretów i coś zaproponuj :0

500Nm na tylnej osi prowadzi się o niebo lepiej niż 400Nm w quattro to moje odczucia i jeden i drugi waży na pusto ok 1.8t. Możesz zakłamywać rzeczywistość, ale audice są masakrycznie podsterowne i ryją dziobem na potęgę!

Zatrzymałeś się na starych

nowe też jakieś super nie są. ostatnio oglądałem filmik jak wszystkimi generacjami RS6 próbowali bączka zakręcić to oczywiście C5 wyszło najgorzej, a najlepiej C7 Widać było wyraźnie jak ryją dziobem zanim dupa zerwie i w końcu obróci. Skoro takie rzeczy dzieją się przy prędkości kilkunastu km/h to jakoś mi się nie chce wierzyć, że będzie lepiej przy 60-80, albo jeszcze wyższej prędkości.

Może doprecyzujmy okoliczności zachowaniaa auta...
Porównujemy zachowanie w tych samych warunkach - prawda? I takie porównanie ma sens na mokrym, albo na krętej drodze, albo na rondzie. Moje doświadczenia są takie, że tylny napęd traci przyczepność i wymusza zdjęcie nogi z gazu, a przy stałym 4x4 zmiana kierunku jazdy jest chwilowa i mogę błyskawicznie wyprowadzić je na właściwy tor albo nawet zacieśnić zakręt.

Nie zaklinam rzeczywistości - auto ważące ponad 2 tony z 4x4 też pewnie się słabo prowadzi i przód jest tak dociążony, że wymusza podsterowność.

Wiesz.. na krętej drodze, na rondzie jadąc normalnie, nie ma znaczenia no jakiej jedziesz drodze, żaden napęd nie będzie nieprzewidywany - nie oszukujmy się. Odwołujecie się do ekstremalnych sytuacji. W quattro trakcja też "zagada" ja przegniesz i to w podobnych sytuacjach, więc nie ma co stygmatyzować. Jeździłem różnymi generacjami audi, tak samo jak FWD i RWD (nie tylko mercem) i wiem o czym rozmawiam. Wiem, że to forum audi, sam kiedyś ubóstwiałem markę i napęd, dopóki nie przejechałem się czymś innym i doceniłem jak łatwo prowadzi się (chociażby) BMW w stosunku do audi z podobnych lat! Nie oszukujmy się, że to tajemnica poliszynela, wielu z was jeździło innymi markami doskonale wie o czym piszę. tyle mojego w tym temacie...