Hansik i Bilu mają po piwie - zgłoście się w Rudnikach
dokładnie - zrezygnowałem z chłodzenia wodą - jak dla mnie więcej zachodu, trzeba zbiorniczek, pompki, dysze itp a z co2 buteleczka, wężyk wysokociśnieniowy i płaska końcówka dyfuzyjna (czytaj - sklepany koniec rórki z nierdzewki
) - to wszystko mam w pracy więc koszt instalacji = 0 zł, tylko trochę pracy i temperatury uzyskiwane są imponujące :grin: , na rudnikach, jak mi kotoś godulometra pożyczy sprawdzimy ile to na prawdę daje (czy jest sens takie coś stosować)