.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam. Cholernie trzęsie mi autem (B3) na niskich obrotach. Mógłby mi ktoś pomóc? Podejrzewam że są to poduszki pod silnikem, ale nie jestem do końca pewny. Pozdrawiam.

Załóż puchowe poduszki A tak na poważnie, to sprawdz, czy nie masz za niskich wolnych obrotów, tudzież za ubogiej mieszanki. Poduszki mogą być zerwane, ale sprawdz to, bo na tym sie trzyma silnik. Jak ci sie skrzynia jeszcze urwie, to ci to może odjechać...

Myśle że obroty są dobre bo jeżeli dam leciutko gazu to też telepie, ale słabiej.

a jaki to jest silnik diesel czy benzyna ? bo jak drgania przenosza sie na bude to na bank poduszki a jak drgania sa tylko na wolnych obrotach i po dodaniu gazu zanikaja to moze byc cos z silnikiem +

Ja mam w B3 zuzyte poduszki, ale nie zerwane - generalnie rzuca silnikiem, porusza nim bardzo, ale nie na wolnych obrotach, lecz przy deptaniu i wtedy przenosza się drgania na karoserie. Jeżeli telepie na wolnych obrotach, albo nawet przy powiedzmy 1300/min to nie jest to kwestia poduszek - w tym przypadku nawet silnik przykrecony do sanek na sztywno nie powoduje zbyt dużych drgan, a tym bardziej telepania.

znam ten objaw - na wolnych telepało jak cholera, uspokajało się dopiero powyżej 2 tys. obrotów i okazało się, że padł siłownik podciśnieniowy na aparacie zapłonowym - dostawał lewe powietrze. Zdejmij rurkę idącą do siłownika i zassij powietrze -jeśli bez oporu i do bólu to możesz się wziąć za wymianę - przyjemność około 96 PLN i 10 minut roboty.

A przy okazji to powiedzcie czy padnięte poduchy od sanek mają jakikolwiek wpływ na prowadzenie samochodu i ogólnie - jakie są objawy przy zużytym zawieszeniu sanek ?

stuka na dziurach , na zakretach mozesz czuc dodatkowa"sile" ktora ciagnie ci za kierownice nie w ta strone co trzeba ... poza tym czuc buczenie na budzie ... a konsekwencja wywalonych poduch moze byc uszkodzenie przegubow na polosiach

Możesz mi Hansik w kilku słowach sklecić co do czego i jak jest uczepione bo nie bardzo kumam co ma kręcenie fajerą do kończących się poduszek na sankach . Wydawało mi się jak łaziłem pod autem z mechaniorem w piątek kiedy macał co jest do wymiany, że wachacze mocowane są właśnie do sanek - dobrze kombinuje ???
Oświeć mnie bo trochę się zamotałem i nie bardzo mogę sobie to poukładać :-?

jezeli wahacze masz przymocowane do sanek a poduchy sanek sa juz wywalone to sanki na zakretach przemieszczaja sie przesuwajac tym samym wahacze a co za tym idzie zmieniajac polozenie kolumny McPearsona a co za tym idzie oddzialywuja w ten sposob sila na drazki kierownicze ... poza tym przy ostrzejszym pokonywaniu zakretow mozesz slyszec stuki a raczej jeden glosniejszy stuk i po wyjsciu na prosta drugi stuk ... podobnie sie dzieje jak masz wywalone poduszki pod silnikiem badz skrzynia ... wtedy to przemieszcza sie silnik i poprzez polosie przekazuje sile na kolumny ... tyle ze w przypadku polosi moga sie przy okazji rozleciec przeguby , bo jak luz boczny bedzie zbyt duzy to poprostu czesc wewnetrzna wyjdzie z zewnetrznej , wyleca kulki i "do widzenia"

xymox jaki siłownik i gdzie on jest?

taki okragly bebenek przy aparacie zaplonowym do ktorego przychodzi gumowy wezyk ... to jest silownik , tak zwany przyspieszacz zaplonu

Mydło - daj znać jak uda Ci się dojść co jest grane - będziemy mieli być może nowe doświadczenie

A dokładnie podciśnieniowy korektor kąta wyprzedenia zapłonu. Ale nie sądze....chociaz....

rzuciłem taką myśl bo u mnie jak padł siłownik to dawało to właśnie takie objawy a przy tego typu uszkodzeniach to człek czasami załamuje ręce.

Byłem z moim autkiem dzisiaj i zrobiłem. Okazało się że 1 poduszka była wywalona, ale to nie to powodowało trzęsienie. Okazało się że gumowy przewód wychodzący z kolektora (do niego wchodzi ten przewód od siłownika o którym mówiłeś) jest trzaśnięty. I to była ta zmora.

czyli dobrze kombinowaliśmy, że dostawał motor lewe powietrze. Ale dobrze, że nie siłownik tylko sam przewód doprowadzający do niego - zawsze mniejszy wydatek

U mnie kiedyś podobny objaw zlikwidowałem wymianą świec (oczywiście to rada dla benzynowca)