Sprawa wygląda tak: rok temu podczas wpieprzania się na mój pas niunia kierująca merecedesem otarła się o mój bok- lekko bo lekko, ale zawsze. Nie zatrzymała się i odjechała, na szczęście zapisałem jej numery i jak się zatrzymałem żeby obejżeć co się stalo, zatrzymal się tez koles, który mowil ze widzial co się stalo i może być swiadkiem. Wzialem od niego namiary, numery Merca i pojechalem na Policje. Zrobili ogledzimy, spisali notatke i spoko. Potem w miare uplywu czasu dowiadywalem się co jest grane, ale jak już znalezli wlasciciela merca, to się kazalo ze kierowal kto inny, potem ze nie mogą tej osoby znalezc, ze wyslali list gonczy itd.
Dzis jak wszedlem do domu, to myslalem, ze mnie ch....j strzeli! Pismo z Policji, cyt.:
„Nie ustalono sprawcy zdarzenia, ogloszono poszukiwania kier. Merc które skonczyly się negatywnie. ... karalnosc wykroczen ustaje, jeśli od czasu ich popelnienia mija rok”
Co to k....wa jest??? To znaczy, ze już jest Ok., bo minal rok, a Policja ch....zrobila i już jest cacy? Można się od tego odwolac?
Co z tym fantem zrobic, macie jakies sugestie?
Pozdrawiam,
_________________ Marcin
Audi Coupe GT 2,2
|