Jak ustawiali Ci zaplon na kompie to na bank spiepszyli :uśmiech:
Mi ustawiali 2 razy i niby byl idealnie, a musialem po nich poprawiac.
Najlepszy na to dowod ze byl do bani, to jak gazowalem ja rytmicznie na 4-5 tys. obr. i strzelala z rurki to ogien szedl :uśmiech:
Przypalaly sie zawory i bylaby dupa.
Nie mowie juz o tym ze auto bylo tak zmulone jakbym cial polonezem.
Wyprzedzilem zaplonik (w bezpiecznej normie - zawory nie dzwonia) i auto jak noro nardzone. Ciagnie juz od dolu, niesamowity (jak na mozliwosci tego silnika) kopniak i wogole fajniutko.
Poza tym posprawdzaj to co sugeruja koledzy i powinienes wyeliminowac przyczyne :uśmiech: Powodzenia
21