Czy ktoś mógłby mnie pocieszyć? W maju kupiłem AUDI 100 quattro 2.3 l. Wszystko wydawało się wspaniałe, samochód nie jeździł w Polsce,, bez wypadku, tylko 165 tyś km, nie otwierana głowica, itd... Jednak po jakimś czasie wymieniłem szklanki i uszczelniacze na popychaczach, bo FURA BIERZE MI OLEJ!!! Niestety to nie pomogło, olej dalej mi ginie! dodam że jeżdżę na gazie więc świece mam zawsze białe /siwe/. Moj znajomy mechanik powiedział: albo zapieczony pierścień, albo pęknięty. Przyjemność około 500 zł., a ja jestem taki spłukany! Może bym to przebolał, ale jak wiadomo nie ma nic gorszego niż grzebanie w silniku /fabryka to fabryka/. Pocieszcie mnie: może jednak to nie pierścienie? Jestem z Wrocławia, więc mogę podjechać.
lacz: