.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mam taką malutką prośbę: chciałbym aby napisali mi wszyscy którzy aktualnie bujają się quattrówami araz ci którzy nimi jeździli aby opisali jak tym cudem się naprawdę jeździ /szczególnie w trudnych warunkach /śnieg, lód/. Nie wyśmiejcie mnie bo ja mam takie cudo dopiero od maja, a zimy po prostu nie mogę się doczekać. :grin: :grin: :grin: :grin: Czy faktycznie się jeździ jak po torach? Czy blokada dyfru czasami pomaga? Z góry dziękuję & PZDR.

no ja tez nan quattrowke ale dopiero od marca wiec jeszcze zimy nie uraczylem !!!

..... zakręty stają się proste ....... nie trzeba zmieniać opon na łysych trzyma się lepiej niż inne auta :grin: ...... nie potrzebne są duże umiejętności kierowcy to auto prowadzi się same, szczególnie podczas wchodzenia w zakręt :zakrecony: .... blokady dyfru jeszcze nigdy nie używałem dla mnie to kolejny bajer ..... niestety mam dopiero moje autko od trzech miesięcy, ale widziałem jak w zimie na śniegu zajebiście się rusza z miejsca ..... gaz i jedzie ..... to tyle
Pozdrawiam

jezdzilem kiedys w okresie zimowym B4 2.0 16v Quattro i trza przyznac, ze jest to spora frajda, szczegolnie przy ruszaniu, bo nikt z FWD lub RWD ci nie podskoczy, auto calkiem milo prowadzi sie w poslizgu, tzn. tyl ucieka jak w RWD, ale przod ciagnie jak FWD w skutek czego mozna dosc efektownie i stosunkowo szybko pokonywa zakrety o ile masz troche umiejetnosci. 8-)

oczywiscie nalezy pamietac, ze praw fizyki sie nie przeskoczy i o ile latwiej sie rozpedzic to hamuje sie tak samo dlugo jak inni

a blokady mostu uzylem raz - jak wyciagalem goscia z rowu

"..... zakręty stają się proste ....... nie trzeba zmieniać opon na łysych trzyma się lepiej niż inne auta ...... nie potrzebne są duże umiejętności kierowcy to auto prowadzi się same, szczególnie podczas wchodzenia w zakręt .... blokady dyfru jeszcze nigdy nie używałem dla mnie to kolejny bajer ...."

Troszkę uprościłeś to wszystko! Zakręty stają sie prostrze, ale na pewno nie proste. Łyse opony są dobre na suchym asfalcie, pod warunkiem, że są to slicki, w zimie quattrówką na dobrej zimowej oponce można pojeździć całkiem szybko pod warunkiem, że pamiętamy cenną uwagę z postu biTURBO-auto rusza zajebiście na śliskiej nawierzchni, ale hamuje jak każde inne można się nieźle zaskoczyć. Tylnym napędem możesz zarzucać w zakręcie, przodem dobrze wyciągać, a quattrówka musi mieć troszkę miejsca, bo praktycznie porusza się bokiem jak ją umiejętnie podetniesz-tu umiejętności i godziny ćwiczeń są nieocenione. Blokada w nowszych modelach np. b4 jest rzeczywiście gadżetem(tylko tylny most) bo wyłącza się przy 20-30km/h i nadaje się tylko do ruszania w bardzo trudnych warunkach (mojm B4 raz się zakopałem tak, że nie pomogło). W starszych quattro rok 83-87 mamy nieco gorsze napędy, ale za to blokady 1.sam przód lub 2.przód i tył na stałe i tym się wyjeżdza z wszelkiej opresji(90-siątką z 86 roku jeszcze mi się nie udało ugrzęznąć choć usilnie próbowałem) no i zimą jest nie lada zabawa jak się poćwiczy-dresy BMW poruszają się 40-50, a ty sobie przelatujesz 120-140 srodkiem trasy.
Podsumowaniem niech będzie fakt, że jedyne samochody na jakie zamienił bym Audi quattro to Subaru impreza lub Mitsubishi Evo bo też kozacko się tym jeździ. Innych nie przyjmuję do wiadomości. Co ja pitole jakie zamienił??? Porównał to wszystko!!!! 8-)

heheheh quattro to jest to niemyslisz o "dupie"ze cie zazuci tylko idziesz jak przecinak czy w deszcz sniek czy lod poprostu trzyma sie drogi a nie szalej poniej :grin:

nie bede pisal tego co juz inni bardzo dobrze ujeli ... dodam tylko tyle .... niewazne ile bys sie o tym nasluchal , naczytal to nie poczujesz tego i nie zrozumiesz tak naprawde jak wiele to zmienia w psychice kierowcy i w stylu jazdy dopoki sie nie przejedziesz na super sliskiej drodze .... sam lub z kims ... takze : KOLEDZY , OBY DO ZIMY

THX! Z tymi oponami to też racja: Ja mam w tej chwili opony prawie nowe 205x15 /czyli tak jak każe fabryka/ ale niestety felgi mam za wąskie i moje opony przypominają balony. Ostatnio wchodziłem w zakręt 90 stopni przy 110 km i muszę przyznać że gacie miałem pełne - myslałem że się gibnę bokiem. Owszem prędkość była nie mała, ale droga była szeroka. Myślę że to wina opon, przez te felgi i opony samochód wyraźnie się buja. Ale myslę że gdybym jechał na jednym napędzie nie obyłoby się bez fikołka. :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin:

Na zime kop sobie jaknajwezsze oponki wtedy niema bata zebys sie oderwal od drogi no moze w koncu dla chcecego nic trodnego :grin:

a tak apropos , w piatek jechalem do wawy z laweta ... no jednym slowem bajka ... zero problemow z prowadzeniem , ruszaniem i chyba nawet spalanie w normie bo nie przekraczajac 120 km/h wyszlo mi w granicach 16.5 litra gazu na setke , jak pamietam jazdy z laweta w poprzedniej 100ce osce to jednak przy ruszaniu byl problem zeby ruszyc bo jak puscilem za szybko sprzeglo to zaczynal palic oponki a jak za wolno to sprzeglo ... wiec w efekcie tak i tak smierdzialo ...a tutaj ... bez problemu puszaczam sprzeglo i dodaje gazu ... faktem jest ze 2.8 tez robi swoje ale przy ruszaniu bez quattro w 2.8 mialbym jeszcze wieksze problemy ...

a tak apropos , w piatek jechalem do wawy z laweta ... no jednym slowem bajka ... zero problemow z prowadzeniem , ruszaniem i chyba nawet spalanie w normie bo nie przekraczajac 120 km/h wyszlo mi w granicach 16.5 litra gazu na setke , jak pamietam jazdy z laweta w poprzedniej 100ce osce to jednak przy ruszaniu byl problem zeby ruszyc bo jak puscilem za szybko sprzeglo to zaczynal palic oponki a jak za wolno to sprzeglo ... wiec w efekcie tak i tak smierdzialo ...a tutaj ... bez problemu puszaczam sprzeglo i dodaje gazu ... faktem jest ze 2.8 tez robi swoje ale przy ruszaniu bez quattro w 2.8 mialbym jeszcze wieksze problemy ...

Byłeś w wawie i nic nie powiedziałeś !!!!!!!
:bardzozly: :bardzozly: :bardzozly: :bardzozly: :bardzozly: :bardzozly: :bardzozly: :bardzozly: :bardzozly:

i jak Hans trafiliście bez problemów, bo później już nie dzwoniłeś? i właściwie dlaczego az tutaj? nie ma u was nikogo pożądnego od 1.8T? (tylko te tłoki do roboty)?

spoko ... dotarlem w sam raz ...do tego Maca na ktorym sie kiedys spotkalismy a dalej przyjechano po nas ... tyle ze zanim sie zrobil luz czasowy to bylo juz troszke po polnocy ... a Chiptronic wyszedl i z braku wyboru blizej jak i z pewnych planow

Nie mialem jeszcze okazji jezdzic Quattro w zimie,wiec teoretycznie nie powinienem sie wypowiadac,ale korci mnie,szczegolnie po przeczytaniu postow powyzszych:)

Wiadomo-zima jako pora roku znacznie pogarsza warunki jazdy samochodem,czy to bedzie Polonez,BMW czy Audi.
Wyzej wspomniane niedogodnosci dotycza rowniez Quattro.Moze NIE W TAK DUZYM STOPNIU jak innych samochodow,ale nikt mi nie powie,ze QUATTRO jezdzi sie tak samo w zimie jak w lecie,bo to nonsens:)

Jezdzi sie gorzej niz w lecie,ale NIE TAK ZLE jak autem w osce
Lub patrzac z innego kata
Jezdzi sie BEZ POROWNANIA lepiej niz autami na osce,

ale jak wspomnial kol. biTURBO

"oczywiscie nalezy pamietac, ze praw fizyki sie nie przeskoczy..."

Pozdrawiam
Neme

PS.Mam nadzieje,ze nie zostane zlinczowany:)
Sam mam Quattro i jestem szczesliwy z tego powodu nie dla tego,ze
"dresy BMW poruszają się 40-50, a ty sobie przelatujesz 120-140 srodkiem trasy"
ale glownie z powodu bezpieczenstwa jazdy:)
Bo jednak "...umiejętności i godziny ćwiczeń są nieocenione"

Neme ... ja wiem ze to sie w glowie nie miesci , ale zima na lodzie czy na sniegu na zimwkach rusza sie tak samo jak na suchym asfalcie latem .... qrde .... no wiem ze niemozliwe ...ale jednak .... niemozliwe stalo sie mozliwe ... ja nie wierzylem ze moze byc cos co na sniegu sie nie slizga .... ale naprawde jest cos takiego ... QUATTRO .... do zobaczenia zima ... oczywiscie umiejetnosci i prawa fizyki obowiazuja , ale podstawa jest quattro .... inne samochody sa wogole BEZ SZANS ... nawet najnowsze mesie i bejce z tysiacami komuterow i trakcja .... nic nie dorownuje quattro ... nawet w polowie

Hansik - jak bardzo poprawily Ci sie osiagi???.Chodzi mi o poprawe po wymianie sondy.
jakie ty masz czasy do 100 km/h - w przyblizeniu - nie brzydze sie stoperem :oko:
acha i czy na gazie masz choc troszke inne osiagi i wrazenia np czy silnik inaczej chodzi np w gornym zakresie obrotow?

hmm ... roznicy w osiagach miedzy gazem a benzyna nie ma .... a przynajmniej jeszcze nie zdazylem zmierzyc .... natomiast po wymianie sondy spadlo spalanie .... mysle ze jeszcze tydzien zajmie mi ustalenie dokladnego spalania dla roznych warunkow jazdy ze sprawnym silnikiem ... inna sprawa jest fakt ze na gazie lubi dziwnie sie przytkac w najmniej odpowiednich momentach ...ale to jeszcze bede walkowal z gazownikiem ....