Witam! Posiadam Cupejkę z takim silniczkiem i tez doszedłem do wniosku że mogła by mieć więcej koników. Wszystko zalezy jaki przyrost mocy chciałbyś uzyskać. A taka jest moja rada:
1. Planowanie głowicy a wiąże się z tym zwiększenie stopnia sprężania +(polerowanie kanałów dolotowych i wylotowych) - napewno odczujesz przyros mocy
jakieś 10% no i silniczek zacznie rasowo chodzić :grin:
Takie cos wykonuje mnóstwo zakładów np. p.Jacek Chojnacki z Nadarzyna koło Wa-wy (tam robiłem swój samochodzik, koszt ok. 2800 PLN)
2. Sportowy wałek rozrządu (dłuższe czasy otwarcia zaworów, bardzie strome zbocze krzywek itp.) do tego najlepiej jakiś chip (nawet jest niezbędny do prawidłowej pracy silnika na biegu jałowym) Należy skorygować pracę silnika wzgledem oryg. ECU - dochodzi kolejne 15-20 % mocy
3. Sporotwy wkład filtra powietrza np. K&N + zmieniony dolot (oryginalne przeważnie są kiepskie.
4. Sportowy wydech i nie mam tu na myśli buczącego tłumika końcowego tylko kompletny wydech przeliczony do konkretnego auta z tłumikami przelotowymi, nowym kolektorem wydechowym + wywalenie kata (w zamian strumienica wyechowa przeliczona specjalnie do tego auta.)
Z seryjnych 133 koni w/g mnie powinienieś otrzymać jakieś 170 km może wiećej, powiem Ci jak to wszystko zrobię
W końcu silnik nie jest zbyt wyżyłowany i pewnie można z niego dość sporo wydusić. Alternatywnie istnieje możliwość założenia turbo do takiego silnika. No ale silniki z turbo mają inne tłoki (wklęsłe czy cóś) no i są odpręzone w stosunku do silnków wolnossących ale ja się na tym nie znam. Ostatecznie zawsze pozostaje NOS :grin: :grin: :grin: Pozdrawiam