po ciezkich boolach wymienilem wkoncu sonde lambda.. kosztowalo mnie to 450pln z montazem i podlaczeniem do kompa ale wkoncu nie przerywa mi i powoli zaczyna normalnie spalac te paliwko a nie 16l/100 przy spokojnej jazdzie po miescie.. na kompie wyszlo ze jeszcze jakis blad jest z ukledem jakims w silniku krokowym ale jakos w rzczywistosci jest nie zauwazalne.. nie wiem co z tym jest.. hmm.. chyba bede musial wymienic ten silnik.. a to znowu 500pln ;(( a na szrocie problem znalezc na 6 stykow silnik