Oj V8 ma cos w sobie ma..... ojciec mial kiedys czarne 4.2 quattro z bezowa skora... cos pieknego... te zegary... pierwszy nasz samochod z szybkosciomierzem do 280 km/h! szkoda tylko ze sypnela sie skrzynia... zrobili nam ja w Parserze w Warszawie ( nie wiem czy jeszcze ta firma istnieje bylo to chyba w 1995 roku) a jeszcze wieksze szkoda ze jak juz skrzynie zrobilismy to samochod zniknal z parkingu pod Bila w Warszawie...
ale fajny byl samochod fajny.... felgi te takie szprychy BBS mialo...
naprawde milo wspominam
Ale skrzynie automatyczne w audi to chyba jest istotny problem, nie? W 1998 r ojciec kupil A8 4.2 quattro, tez swietne, robione na S8, fele S8, kierownica sportowa, fotele recaro, czarne wewnatrz i na zewnatrz... no i najezdzilismy sie ze 2 tygodnie niecale i padla skrzynia.. na szczescie dalo sie auto wcisnac z powrotem wlascicielowi poprzedniemu... juz teraz inna marka sie spisuje (dosc dobrze) pod tylkiem ojca
Tylko ze okazalo sie ze ta A8 miala w rok najechane prawie 190 tys km!
Szokujacy przebieg - czlowiek musial wiecej jezdzic niz spac, jakis arab to byl i cala jego rodzina korzystala z tego samochodu... na liczniku bylo 60 tys km
dobrze ze w RS'ie jest manual
Pozdrawiam
Maciek