...na prosbe Morie-go :grin:
Bitte:
Skarbimierz 30/03/2003
O Skarbimierzu dowiedziałem się na forum klubu Audi. Zaproszenie dostaliśmy od GDS (Grupa Dolny Śląsk), którzy byli, z tego co mi wiadomo, organizatorami. Znaczna większość ludzi jadących z Wrocławia była umówiona na Aralu na wylocie na autostradę o 10:30. Cała stacja została opanowana przez ludzi jadących na zlocik i wyruszyliśmy z niej dopiero ok. godz. 11:20.
Nasza grupa poleciała jako pierwsza w składzie MB E230, Astra 2.0, Audi S2 i Audi A4. Volki swoją S2 szybko poleciał do przodu przetestować ile po niedawnych zmianach mu pójdzie. Przy 270km/h skończyła się moc na pokonywanie oporu powietrza, ale zapas w obrotach jeszcze ma. Dosyć szybko dojechaliśmy na zjazd na Brzeg gdzie spotkaliśmy liczną grupę jadącą od strony Katowic robiącą sobie przerwę. Parę kilometrów dalej wjechaliśmy na teren lotniska, które niestety zrobione jest z płyt betonowych. Najwytrwalszych maniaków to nie przerażało.
Samochodów w sumie było ok. 100-200, nikt chyba dokładnie nie liczył. Na końcu pasa startowego została wydzielona strefa do prób zręcznościowych. Organizacja była szczerze mówiąc dosyć ograniczona jeśli chodzi o bezpieczeństwo ludzi. Brakowało ochrony i barierek oddzielających tor od kibiców. Na szczęście ludzie byli wyjątkowo spokojni i rozważni także do żadnych incydentów nie doszło.
Główną atrakcją były oczywiście wyścigi na 400m, czas przejazdu mierzony niestety stoperem, więc z dużym przymrużeniem oka. Nagłośnienia nie było i też dlatego wyniki nie były ogłaszane, ani czasy nie były podawane, ale było wyraźnie widać kto jest szybszy. Z mocniejszych aut ścigających się mogę wymienić Audi S2 Volkiego, Volvo V40 T4 Świerka, Opel Calibra 4x4 Turbo NX Rafiego, Ford Probe, BMW 540i Touring, kilka Calibr z Calibra Team i jedna Astra Coupe Turbo. Dla fanów Audi mogę jeszcze dodać że była czarna TT-ka 225KM, ale nie ścigała się i przez to podejrzana jest o seryjność.
Volki był najszybszy z obecnych, poza jedną BMW M3 E36 reklamującą się ponoć 380 konikami, która od 200-nego metra go odstawiła. Wyścig z tego co mi wiadomo był poza konkursem, więc oficjalnym zwyciężcą był Volki. Drugie i trzecie miejsce prawdopodobnie (brak nagłośnienia, więc bazuję to na tym kto z kim wygrał) przypadło BMW 540i i Calibrze Rafiego, ale w jakiej kolejności to nie wiem.
Wielu chłopaków ściagało się swoimi Lanosami, Focusami czy Maluchami. Ogólnie przez dobre 3 godziny non-stop ktoś latał po torze. Dodam że starty były wszystkie zoorganizowane i nie było samowolki jak to bywało w Toruniu. Perełkami był Maluch 1.1l który robił wiele teoretycznie mocniejszych aut, no i Fiat 125p z nie wiadomo jakim silnikiem, który trzymał się całkiem nieźle za 170-konnym Fordem Probe. Były również dwa Mitsubishi Eclipsy, ale oba N/A patrząc na to jak jechały.
Po zakończeniu wyścigów równoległych rozpoczęły się próby zręcznościowe, których nie byłem świadkiem ze względu na relaks na leżaczku.
Ale ludzi było tam dużo, więc zakładam że były udane. Dla na imprezka zakończyła się ok. godziny 16:00, po której zrobiliśmy sobie grilla na niedalekiej działce znajomego. Kiełbaski poprawiły humory i niedługo później wróciliśmy bez przygód do Wrocławia.
Kilka moich uwag co do samego pasa startowego:
- płyty były wyjątkowo równe porównując z innymi tego typu obiektami w Polsce
- niestety na płytach leżało bardzo dużo drobnych kamyczków, jednego kibica nawet trafił kamyczek w twarz, na szczęście nie robiąc żadnej krzywdy
- tor nie był oddzielony w żaden sposób od miejsc stojących dla kibiców
- nikt nie pilnował kibiców
- obecni ludzie byli wyjątkowo spokojni i rozwazni
Ogólnie imprezę oceniam na "4" z małym minusem ze względu na brak bezpieczeństwa. Zawsze jest szansa że "coś" się wydarzy, tutaj jednak wszystko było w najlepszym porządku.
PS. Nie jestem pisarzem więc wybaczcie to debilne sprawozdanie.
Amen(to ja dopisalem Jarząbek)
Ps. Lecz Mori w pewnej kfestyji nie przyznam racji tor byl oddzielony od "widowni" lecz tylko z jednej strony (paliki z preta i taśma), piszesz ze nikt nie pilnowal kibicuf ....a niewidzilem panow w pomaranczowych kamizelkach z falówkami?????
W/g mnie organizacja na 5 nie na 6 lecz na piątke zasługuje. Napewno mniejsza chamowa niz ma miesce w Krzywej dzie fpadaja na pas (przed scigajacymi sie autami) dresiki i pala gume swoimi buniami.
Posdrafiam