.: AUDI KLUB POLSKA :.

...wielkie klopoty w poruszaniu się na wprost i czasami na boki. To moja pierwsza zima tym autem i dzisiaj po raz pierwszy się spociłem jadąc do pracy. Zmieniłem już kapcie na letnie a tu kuku! Pod górkę niemalże nie da się wystartować, z górki cholernie trudno się zatrzymać (jeszcze ABS), przy skręcie w prawo przy 30km/h przeleciałem na przeciwległy pas. Masakra Co jak co ale mój stary Mieczysław 123 szedł w takich warunkach jak przecinak Pozdrawiam i uważajta ludzie na siebie.

Trudne warunki, to fakt, ale co ma do tego automat??

Wlasnie...mimo ze sie po chamsku potrafia zepsuc to ja nie zauwazylem zadnych minusow przy trzymaniu trakcji

:0 Nie widze problemu z automatem....powaznie mowie nawet przy pierwszej zime nie mialem na co narzekac.Najzwyczajniej przesiadka do innego auta potrzeba przyuczenia sie do niego....nic ponad to

wydaje mi się że w ekstremalnych warunkach mam mniejszą kontrolę nad autem - brak możliwości wysprzęglenia, zachamowania silnikiem itp. Choc może to faktycznie trening czyni mistrza. Próbuję jeździć dalej

To nie jest tak, mozna hamować silnikiem, a normalnie sie zachowuje jakby cały czas był wysprzęglony.

mimo wszystko, mam wrażenie że jest trudniej ruszyć na śliskim automatem niż manualem. W tym pierwszym od razu po dodaniu gazu przenoszony jest napęd na koła i masz poslizg, w manualu dajesz tyle samo gazu operując dodatkowo sprzęgłem i mniejszy moment przenosisz na kapcie. Chyba że coś pomijam :zakrecony:

witam. ja nie mialem problemu z zadna gorka po sniegu! dobre zimowki i bez problemu idzie. poco odrazu gazu dodawac? puszczasz hamulec i sam ci powoli zaczyna ruszac. przynajmniej w moim przypadku tak jest. ale jakos tez wole manual. zaduzo pali ten automat i przy tym niezabardzo dynamiczny.

W automacie sprzegło slizga, wiec więc jak dasz mało - czyli adekwatnie do sliskosci (kwestia wprawy) gazu to ruszysz optymalnie i bez poslizgu. Zobaczysz, nastepnej zimy nawet nie zorientujesz sie, że mógłby być jakis problem z poslizgiem przy ruszaniu na sliskim. Mało gazu, a samochód łagodnie bedzie przyspieszał za Ciebie.

Witam,

Faktycznie ciezko jest na poczatku jezdzic automatem zimą po kilku latach jezdzenia manualami. Ale wszystko jest kwestia przyzwyczajenia.
Dla mnie osobiscie nie było problemem ruszanie pod górę czy tez zjadd w dół. Wystarczy dobrac predkosc jazdy do warunkow i da sie zyc. Owszem, manual daje wiecej mozliwosci manewrowania na sliskiej nawierzchni ale za to tekompensuje mi to komfort jazdy przez pozostałę 3 pory roku