.: AUDI KLUB POLSKA :.

Macie jakieś doswiadczenia w zakresie naprawy i pompowania opon podręcznymi sprayami (ze sprężonym powietrzem)? Pytam, bo załozyłem własnie gaz do mojego 2.3 w koło no i trochę głupio mi jeździć bez zapasu, a nie chcę tego targać na wierzchu w bagazniku. Pozdrawiam.

zapytaj Atamana , on ma doswiadczenie ze sprajami do kol

niestety nie polecalbym Ci sprayow z wlasnych doswiadczen, gdyz w domu mam wulkanizacje, i po tych sprayach, praktycznie w wiekszosci przypadkach nie da sie naprawic...ten kleik wyrzadza skzode..niekiedy sciagnac trudno oponke na maszynie...polecalbym Ci mala dojazdoweczke, pokrowiec...i nie ebdzie sladu...a kolka w kazdym wypadku bedzie....pozdriaiwam

Ja mam doświadczenia z takimi sprayami - kilka nawet. jakieś 10-12 lat temu wróciłem z Niemiec na takim spray'u wiec jest to godne polecenia rozwiazanie. Poptem starszy podjechał do wulkanizatora, a tamten wyjął powłokę utworzoną przez ten spray, naprawił koło i było O.K.
Ale to była kwestia normalnej dziury w oponie bezdętkowej. Od tej pory jestem optymistą w kwestii tych wynalazków. Choć mam też negatywne doswiadczenie. Urządziłem sobie kiedyś taki mały Rally Crossik w górach - było naprawdę super ( szczegółów na forum publicznym nie odważę się ujawić :oko: ). Ale po rozcieciu opony i zbadaniu jej ręcznie od środka nawet nie próbowałem uzyć tego wynalazku. No ewentualnie wchodziło w rachubę zatkanie puszką ubytku w oponce. a że byłem szczęśliwym posiadaczem samochodu kombi z butlą w kole - nie woziłem zapasu. Reasumując - Niedziela, szczyt górski, klucz do kół nie pasujący do otworu w alufeldze i brak zapasu.

Ale jak czesto się zdarza taka dziura w oponie?? Zresztą w bezdetkowej jak masz awarię, to zazwyczaj dojedziesz do wulkanizatora albo na tanksztellę aby dopompować. A sprayem w podbramkowej sytuacji też skórę sobie możesz uratować.

Aha - przypomniałem sobie - wulkanizator mi jeszcze opowiadał, że jak chcą ukraść np. saszetkę z samochodu - to podstawiają na parkingu pod tylne prawe koło rurke metalową - jak się taka wbije - to spray'u też nie użyjesz.

Ale łapki bolą od pisania :0

Dzięki bardzo. Ale ogólnie nic sie nie stanie jeśli spray będzie w samochodzie... Ale chyba musze kupic dojazdówkę i jakoś sobie poradzę. Pozdrawiam.

Spray nie jest zły jak przebijesz oponę bo jak rozetniesz to kicha. Pamietaj że jak byś musiał działać to koło na podnośnik i dopiero wal spray. Z tego co wiem to dobre są na Aralu i Shellu.
P.S. Ataman ty się gór strzeż bo nie zawsze trafi ci się Góral-wulkanizator- złota rączka-dobre serce :grin: :grin:
Pozdro