No i niestety dalej jest to samo, jednak że nie jest to za każdym razem, najczęściej jak postoi gorący to po odpaleniu występują taki szopki:
auto nie ma mocy kompletnie,
słychać lekkie strzały na benzynie, nie wkreca na obroty od 1000-3000 zajmuje mu z 3 sek, autem trzesie, ruszac mogę tylko z ok 4000 obr przy lekkim puszczaniu sprzęgła, dodatkowo słychać strzały w kolektor ssacy
Na gazie, wczoraj mi strzelał co skrzyzowanie łącznie 4 razy, najgorzej jest ruszyc z miejsca
problem pojawia się od tak, i od tak znika
Dodatkowo jak jest normalnie na LPG trzyma obroty 1200-1400, jak ma ograniczony zapłon 600-800 i właśnie wtedy już wiem że zaraz będzie coś nie tak i przełączam na benzynę
Wątpie by była to wina kabli, świec palca i kopułki bo jak juz pisałem wszystko podobno oryginalne, bosch beru ngk (łącznie ponad 700zł)
wymieniłem ten stukowy
wymieniłem czujnik temp
Co mi jeszcze zostało
Wymieniać można wszystko tylko z tego co liczę to juz by sie drugi silnik uzbierał
Moze problem tkwi w hallu?? Cewce Module zapłonowym??
Jak sie odnosi do tego przepływomierz?? Co on powoduje?? Wpływa na zapłon?? Kupiłem dodatkowy awaryjny jakby gaz rozwalił klapkę spiętrzająca, może podmienić i zobaczyć czy to to??
OGÓLNIE POMOCY