Witam Szanownych Forumowiczow
Mam ta 80 B4 od prawie 2 latek, i od poczatku ciagle wydaje mi sie, ze mam spory niedostatek mocy, w stosunku do parametrow fabrycznych tego autka. ten silnik 1.6E 1-punktowy wtrysk, fabrycznie mial wg katalogu ponad 100km (102km ... jakos tak), co prawda ma prawie juz 12 latek, ale az tyle koni zniego ucieklO?? czasem mam wrazenie, ze zbiera sie gorzej niz 14-letni golf brata z wolnossacym dieslem 60km.... Co prawda buda wieksza, wazy prawie 1.5tony ale mimo wszystko, jadac forem mondeo 1.6 z 97r (rowniez kombi) mam zdecydowanie lepsze odczucia mocy pod pedalem. Zreszta od poczatku mechanicy mowili, ze to auto nie da rady jechac... na pcozatku pomogla wymiana przewodow wysokiego napiecia, swiec, kopolki i palca, ale mimo wszystko to jeszcze nie bylo i nie jest to. Co to moze byc?
SILNIK - oczywiscie pierwsze podejrzenie bylo ze silnik nie wydala, no ale mechanik przy okazji jakiejstam naprawy sprawdzil cisnienie w cylindrach - w kazdym z czterech bylo na poziomi 11-13 czyli wg niego bardzo dobre. Dodatkowo silnik nie bierze w ogole oleju podczas pracy...
Tak sobie jezdze i zapomnialem o tej przypadlosci, ale dzisiaj znowu to do mnie wrocilo. Kolega z parcy podpowiada mi, ze moze mam zapchany katalizator (sluchajac pracy silnika i wydechu ma sie wrazenie, ze auto nei pracuje najrowniej) - twierdzi, ze szczegolnie w takim wypadku, kiedy mam instalacje LPG (a mam, ale nie sekwencje, a klasyczna, generacje wstecz, z emulatorem) i zaraz po odpaleniu przygazowuje zeby przelaczyc na gaz (a taj sie przewaznie to odbywa) to spaliny sa bardzo zanieczyszczone sadza z zle spalonego paliwa z zimnych cylindrach i zapychaja katalizator. Inna sprawa ze zima mam za autem z rana zajebista swiece dymna... co rano, bez wyjatku
to moze oznaczac walniety katalizator?
Poradzcie cos, warto wywalic w ciemno katalizator? Jesli tak to czy zamiast niego wstawic rure? czy moze ztrumienice? Czy moze nowy katalizator (jakis zamiennik dobrac)?
A moze mi to sie wszystko zdaje? W jaki sposob najlepiej by mozna bylo to zmierzyc? Moze zoabczyc w ile przyspiesza do setki (testow takich nie robilem). W takim wypadku przy takim silniku jaka jest gorna akceptowalna granica?
Moze ktos jest w stanie wskazac mechanika w Warszawie lub okolicach, ktory sie dobze zna na 80-tkach? Bo ci mechanicy, ktorych ja znam, to sa goscie, ktorzy na wjezdzie pytaja co robimy, a jak nie wiem sam co autku dolega, to wtedy sprawa jest trudna, generalnie to zeby jak najszybciej zrobic, wziasc kaske i dowidzenia
W sumie sie nei dziwie, ale fajnie by bylo miec kogos, kto by sprawe potraktowal ambicjonalnie i porzadnie temat zdiagnozowal... nawet za wieksze pieniadze, byle skutecznie.
pozdrawiam