zrobiłem w swym aucie remont uszczelki... wszystko było cacy ale jakoś po 3 dniach auto zaczeło mi nagminnie gasnąc po spuszczeniu nogi z gazu - czasami m to się zdażało raz na półroku coś w tym stylu a teraz nagmini e, czasami jak go odpaliłem to obroty wariowały z 300 na 1200 itd... pojechałem do mechanika z tą przyczyną ... wyregulował i było niby ok...ale nie na długo znów się zaczeły warjacje .. zwłaszcza jak do odpalałem i był zimny ... wyregulowałmi go raz jeszcze ... i teraz wyszła konkretnie do dupy .. jak go odpalę szarpnie budą .... na chwilę chwyci obroty , na tyl co dostał początkowej dawki rozruchowej i gaśnie ... kikeidy chcę go przytrzymać na gaźie to w sumie nie reaguje na wciśniety pedałgazu ... wkońcu za którymś razem odpala ale z wielkimi kłopotami , zmian w spalaniu nie zauwarzyłem pali ON noramlnie auto przed tą naprawą paliło na dotyk od pierwszego strzła nie ważne czy plus 30 czy minus 20, zauwarzyłem że na zimnym wogóle padaka z fury ale jak się rozgrzeje to jest mu juzlepiej - koledzy co moze być przyczyną mój mechanik z 12 letnim stażem w serwisie audi drapie się w głowę i sam nie wie o co chodzi...nie wątpie w jego umiejętności ale ilekroć do niego jadę auto jest nagrzane i jakoś jeździ takze jego badania są na rozgrzanym motorze ...czy ktos miał podobne objawy help
pozdrawiam all