.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam
Niedawno kupiłam sobie Audi A4 (96r Beznyna 1.8) sprowadzone z włoch.
Auto posiadało instalecje na gaz ziemny (nie było tylko butki ) wiec postanowaiłam zdematowac cała instalacje .

Został wymieniny pasek CV , uszczelka pod kalwiatura zaworow , auto zosatło wtdey wymete . Po odebraniu auta z zakładu , okazało sie ze powyzej 4 tysiacach obrotów auto tarci moc . Prawdopodobie odcina paliwo .
Mechanik stwierdził , ze to moze byc wina katalizatora , ale szczerez to mi sie nie wydaja , bo co katalizator ma do tego . Mam takie przypuszczenia ze to moze byc wina tego wymycia silnika . Mechanik spiera sie ze to napewno nie od tego . ale to sie stało zaraz po tym wymyciu .
Jak to udowodnic ???
W tej chwili został wymieniony katalizator ( tak pokazał komputer , ze to wina awari katalizatora) ale po tej wymianie nic sie nie zmieniło ! co z tym zrobic ?

Pozdrawiam i prosze i pomoc
Gosia

Czy mechanik usuwał sterownik instalacji gazowej? Sonda mogła być wpięta w obwód sterownika i po jego zdjęciu (lub rozprogramowaniu) do komputera silnika dociera błędny sygnał - to tylko teoria, na odległość trudno coś wymyślić...

Pozdrawiam

P.S.
Fajny nick

to znaczy moze zle sie wyraziłam najpierw zosato auto wymyte , a dopiero potem zdjeta instalacja . Wiec te objawy były juz wczesciej .
Ale czy mozliwe jest to , ze przyczyna moze byc pompa paliwowa? tzn gdy zabierałam auto z warsztatu była rezerwa , czy mogła zostac zarata pomapa? czy mogła zaciagnać powietrze ? ale natomiast ponizej $ 4 tys obrotow wszsytko jest dobrze ...

główna przyczyna tego ze auto oddałam do naprawy było to ze przez korek wlewu paliwa wsysało powietrze !

to sugerowaloby powstawanie podcisnienia w baku, ktore moze byc na tyle duze, ze przy wyzszych obrotach pompa nie jest w stanie zassac odpowiednio duzej ilosci paliwa.
nalezaloby sprzawdzic odpowietrzenie baku oraz droznosc powrotnego przewodu paliwowego.

hmmm ... szkoda ze mechanik na to nie wpadł ...
to była taka dziwna sytuacja pojechałam do zakładu zeby pokazac jak zasysa to powietrze ( wtedy jeszcze nie brakowało mu mocy ) ale jak na złosc nie zasysało powietrza ... wiec została wymieniona ta uszczelka ... potem wymyty silnik no i kaput ....

a wiec byłam dzis u mechanika , heh powiedział ze katalizator jest do wymiany ;/ i ze stary beda rozcinać ;/ no i dadza nowy . a przyczyna tego ze gasł było to ze był zablokowany czujnik wolnych obrotów ! ktory znajuje sie gdzies przy liczniku ;/ czy cos takiego ... hmmm jak mogło do tego dojsc ? czy przyczyna mogło byc to mycie ? no i na jakiej zasadzie dziła ten czujnik ? chce wiedziec zeby mi nie wcisneli zadnego kitu ! nie mam zamiaru płacic za cos co oni sprtoczyli ! i tak juz duzo mnie to wszystko wyniosło !
chłopaki pomózcie !!

podstawa do analizy powinna byc diagnoza VAG i bledy jakie zostaly zapisane w pamieci komputera.

wczoraj jeszce raz własnie robili ta analize ;/ no ale czy to moze byc wina tego czujnika wolnych obrotów ??? skoro na wyskich mu brakowało mocy ??? na jakiej zasadzie on działa ??/ no i ile moze takie cos kosztowac ???

Cos mi sie wydaje ze albo nie bardzo jestes nam w stanie przekazac to ten mechanik mowil, albo chce Cie nabic w butelke.

jestem kobieta i nie znam sie na autach ...
i niejeden facet na moim miejscu tez by sie wkurzył jak by co chwile mechanik mowił co innego ... a w dodatku jezdze tam 2 razy dziennie ...
po prostu mam takie wrazenie ze to oni podas mycia silnik cos spieprzyli a teraz szukaja winy w czym innym
ja po prostu chciałąm sie dowiedziec czy to faktycznie jest wina tego czujnika , nic wiecej ...