Cześć
Wiem że istnieje coś takiego jak szukajka ale mam dość specyficzny przypadek zchorzenia z którym nie mogę sobie poradzić. Chodzi o układ chłodzenia w mojej starej B4 z 94 roku. Mianowicie problem jest taki że działa on w taki sposób że zimą silnik w trasie dogrzewa mi się do około 80 stopni max. czyli 1 podziałka przed 90 stopni C. Natomiast wentylator jeśli na przykład stoję w korku uruchamia się zaraz po przekorczeniu 90 stopni C. Czy mam rozumieć że termostat jest uszkodzony ( a był wymieniany niedawno i to samo) oraz czujnik temp. załączenia wentylatora hłodnicy ? Pytam bo jeżdziłem sporo B3 oraz A4 1.8 z 2000 roku i sytauacja jest taka że zawsze załącza się wentylator przy około 100 stopniach C a normalnie silnik trzyma temp. około 90 C.
Czy może mam poprostu przesuniętą skalę w zegarze temeperatury ?
Proszę o opinie i skorygowanie mojego punktu widzenia jeśli to konieczne
Pozdrawiam
Artur