.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jak przeczytałem o Twoim mechaniku to mi się włos zjeżył. Trzeba być totalnym konowałem, żeby zabierać się do ściągania nastawnika bez kompa. później zakładanie go i ustawianie na oko. Zmniejszanie dawki na oko " bo uznał że była za duża" . Jak to się zwykło mówić na oko chłop w szpitalu umarł. Jest ogólnodostępna instrukcja jak wyczyścić i prawidłowo ustawić ponownie nastawnik. Sprawdź dla wszystkiego, ile wynosi napięcie rsw i dawka na wolnych. Może tam być niezły bajzel po takiej mega fachowej naprawie. Jeśłi czyścił nastawnik jedynie częściowo (zdjął tylko górną osłonę i do wanienki) to też długotrwałego efektu nie wróżę. Jeszcze co do ustawiana nastawnika na oko to jeśli chodzi o dawkę to de się jeszcze jakoś tam metodą prób lub błędów ustawic. Ale czujnik rsw (w przypadku kompletnej rozbiórki nastawnika) to totalnie niewykonalna sprawa. W każdym razie nei odważył bym się zlecić czyszczenia nastawnika wiedząc że ktoś robi to bez pomocy vaga.

Ps. 300 zł za regeneracje turbo to wyśmienita cena, nawet jak po znajomości.

Obstawiam podobnie jak Spanky że podczas napraw została ruszona sztanga i teraz mechanizm regulacji ciśnienia nie jest w stanie go zbić do zadanej wartości.

Bywaly przypadki opisywane na forum iz turbo VTG po czyszczeniu znow niedomagalo..... przyczyną bylo zle złozenie w polaczeniu ze zlą regulacja sztangi moze dawac objaw w 011 jaki widzimy wyzej.

Pozdr

Która grupa mówi o takim przeładowaniu ?





na śrubie jest oryginalna farba także jeśli o to chodzi to długość sztangi jest nietknięta raczej.

Dzisiaj pobawię sie WD-40 zobaczymy efekty, no i tak jak wyżej pytałem, którą grupę zapiąć vagiem po ruszeniu kierownic?

zaloguj 010 , 011

011 dynamiczna...

oneeye i jak sprawuje sie furka. Poprawiłeś to przeładowanie? Szkoda , że nie możesz zrobić Basic Settings 011 (u mnie w AFN działa ta opcja) i sprawdzić w jakim zakresie pracuje sztanga? Możesz ewentualnie uruchomić silnik i na biegu jałowym zdjąć przewód podciśnieniowy z gruchy - sztanga powinna przesunąć się w kierunku turbiny. W tej pozycji odstęp między dolną częścią gruchy a górnymi łopatkami (wypustkami) sztangi to około 2cm. Po założeniu przewodu podciśnieniowego sztanga powinna zostać szybko pociągnięta max do góry. Jeżeli to nie funkcjonuje to albo walnięta jest grucha i nie odbija lub łopatki w turbo nadal się przycinają.

Taki test robiłem i jest ok a poza tym mam nadzieje ze jak widać po roku jestem na dobrej drodze by pozbyć się tych upierdliwych notlauf'ów. Więcej w temacie : http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... 84#1251984

P.S. przepraszam że odgrzebuje stary temat ale w zasadzie nie jest zamknięty tak jak i nie pozbylem sie nadal usterki.

Czy pozbyłeś się przeładowań ?
Jeśli nie - podmień N75 na sprawny z innego auta ... ja walczyłem ostatni tydzień z Golfem i okazało się że winny był własnie N75 ... turbo przeładowywało i pierdzieliło się wszystko wokół ...

ale to przypadlosc 1Z-ów ...

trzeba bylo dzwonic ... zaoszczedzilbys tydzien czasu ...

Nie tylko 1Z`tów ...

Ale ja od samego początku wiedziałem o przeładowaniu, ale nie podejrzewałem że może narobić takiego burdelu ...

bede bardziej dokladny .... wszystkich sterowanych nadcisnieniowo ... ale mniejsza z tym ...
N75 podcisnieniowe [silniki z turbo VTG] bardzo rzadko ulegaja awarii ....

Sprawa po ponad roku czasu rozwiązana. Winna była jednak turbina która mimo czyszczenia miała tendencje do sporadycznego zacinania kierownic. Wymieniony cały talerz z kierownicami oraz łopatki odniosły wreszcie pożądany skutek.

Aczkolwiek miałem nadzieje że inne problemy przy okazji ustaną, i tak od nowa:

Problem przeładowania zniknął
Problem szalejących obrotów zniknął po wymianie nastawnika,

ale tu zaczynają się schody.

Wychodzi na to że doświadczam złożonych problemów na które składa się nie jedna a kilka problemów.Napiszę więc od nowa moje odczucia na temat usterki która pozostała i jest dość drażniąca.

Sprawa wygląda tak, iż podczas jazdy w przedziale 1500-2000 sporadycznie pojawiają się szarpania całym autem. Dodatkowo w tym momencie czuje na pedale gazu "kopanie" podobne do działania ABS, aczkolwiek duzo słabsze. Szarpanie nie jest zawsze, pojawia się przy delikatnym naciskaniu gazu powiedzmy w przedziale (0-20%), przy delkatnym przyspieszaniu lub stabilnej jeżdzie we wspomnianym przedziale rpm. Bywa że dzieje się to na zimnym silniku, bywa że na ciepłym, ale najbardziej jest to odczuwalne (być może przypadek) po chwilowym postoju. Kiedy autko jest ciepłe zatrzymam, wyłącze silnik na ok 10 -15 minut i po odpaleniu jade równe 2000 rpm na 3-cim biegu auto dosłownie robi "hopki". Przy tej wartości rpm szarpanie jest największe. Przy niższych obrotach problemu nie ma a przy wyższych nie odczuwam być może dlatego że silnik swoją pracą je "przyćmiewa" Sprzęgło działa bez zarzutu, "zbiera" w połowie pedału, nastawnik mam już chyba trzeci, przed wymianą było szapranie na biegu jałowym, teraz tylko w określonych przypadkach, pompa przy okazji tego nastawnika była robiona (nie wiem co ale jest ta sama), wtryski robione, wtrysk sterujący zmieniony na inny i zaadopotowany.

Mechanik rozłożył już ręce. Nie wie czego się chwycić, a inne serwisy w moim miescie jak juz pisałem w innych postach jak i wtym po prostu się do tego nie nadają.

Czy mogę liczyć że naprowadzicie mnie jakoś na trop rozwiązania mojego problemu bo jestem już załamany i powoli "oooo" zaczyna tracic w moich oczach. Sprzedac tez nie moge bo autko nie jest sprawne

Desperacja..