I tym się właśnie różni pomoc wirtualna od bezpośredniej wizyty w warsztacie.
Doskonale zdaje sobie sprawę z tego że w tej chwili wróżymy z fusów bo nie ma to jak mieć auto pod ręką i sprawdzać to co aktualnie potrzebujemy.
Ale do rzeczy...
Wczoraj miałem przyjemność (albo i nie) przejechać tym autem 750km
Dwa spostrzeżenia:
- nie wiem czy to normalne ale w porównaniu do mojego AFB w tym aucie w trakcie jazdy jest niesamowicie wysoka temperatura oleju w okolicach 110 -- 115st.C (niestety jest to tylko odczyt z zegarów, nie miałem przy sobie VAGa). Temperaturę oleju łapie szybko, przy dłuższej jeździe przy obrotach około 2tyś. temp. spada do 100st.C a przy ostrzejszej jeździe odrazu skacze w górę. Temperatura płynu chłodzącego na zegarach cały czas 90st.C.
- "pseudo" mechanik zaaplikował do tego motoru olej Valvoline 10W-40, kierując się tylko i wyłącznie przebiegiem widniejacym na liczniku.
- auto ma opóźnioną reakcję (jak plastelina
![Smile :)](./images/smilies/001.gif)
) na pedał gazu, ale tylko przy niskich obrotach, gdy go wkręcimy powyżej 2,3tyś ożywia się. Z kolei po przekroczeniu 3tyś znów muł. W zasadzie odnosiłem wrażenie że ma swoje humory. Natomiast po przejechaniu dystansu 750km ogólnie auto ożywiło się.