.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam klubowiczów.

W zeszlym tygodniu moja kobieta zagotowala silniczek.. pewnie wentylatory lub czujnik nawalil..
Problem z odpalaniem zaczolem od wymiany gumy ktora prowadzi do kolektora.. ktora pekla przy okazji.
Po wymienieniu owego elementu okazalo sie ze auto dalej nie pali z niewiadomych juz przyczyn. Paliwo itp. jest podawane sprawdzilem wiec zaprowadzilem auto do 'znajomego' mechanika..na drugi dzien wpadlem obejrzej postep prac i pokazal mi brak cisnienia w cylindrach... dokladnie 3 , 2 , 2 i 4 atmosfery... masakra.. dzis bedzie sciagal glowice..auto wczesniej chodzilo jak zloto.. maly demon przy niskim spalaniu..10l lpg..

Co robic? pchac sie w remoncik ? co moze byc przyczyna braku sprezania?
Na allegro sa silniki 1.8 125km w cenie okolo 1000 zloty .. nowszy silnik pewnie lepszy? czy bedzie pasowal?

pozdrawiam
Paweł

Witamy na forum !
Jak widać - kobiety lubią gotować
Pewnie grzała tak, ze wygięło głowicę czyli musiało wygonić płyn.
Tak czy inaczej trzeba głowicę sciągnąc, zeby zobaczyć, czy nie ma sladów zatarcia tloków, jesli będą, to wszelkie remonty tego silnika, to wyrzucenie pieniędzy. Mozesz sobie go zostawić na części i szukaj drugiego takiego samego motoru. Inny silnik, to dodatkowe spore koszty.

obstawiam "siadłe" pierścienie
jeśli kobieta nie zmasakrowała Ci całkiem głowicy i dół jest zdrowy to:

głowica 600 - 1000 PLN
pierścienie - 200 ? ale pewności nie mam no do 300
panewki mogą być zdrowe w zależności ile na blatach (koszt nowych będzie nie wiele większy od pierścieni)
dawno nie grzebałem w tym motorze
+ robocizna

co do używek
ryzyk fizyk

Jeśli motor został ugotowany - zezłomuj go. Nie warto remontować przegrzanego silnika - to jest nieopłacalne, a efekt będzie mizerny.
Niestety musisz szukać drugiego tzw słupka to jedyna opcja, pod warunkiem że sprzedający będzie uczciwy.

Zaraz.. spokojnie...
Jeśli usmażeniu uległa tylko uszczelka, to po splanowaniu głowicy istnieje całkiem duże prawdopodobieństwo, że motor zacznie działać.

Pierścnienie wszakże do weryfikacji.

z tego co piszesz - pierścienie sie ugotowały na makaron - remont nie opłacalny , szukaj 2.3 nf, ng, lub 2.2 kv itd.

warto podnieść wałek rozrz. i zmierzyć wtedy ciśnienie.

widzisz problem polega na tej opłacalności
w zasadzie remont nie opłacalny ale ...
z drugiej strony w małych pieniądzach nie dostaniesz nic pewnego (znanego) jeśli chodzi o "nowy" wóz
a co używek w silnikach ...
jeśli już to szukaj sprawdzonego sprzedawcę bo nigdy nie wiesz co przyjdzie choćby ze względu na wiek

ja w muła (toyotę carinę II, znaną ze zlotów ) włożyłem parę dobrych stówek (podniosłem czapkę, zmieniłem pierścienie) i choć auto warte może ze 3000 opłacało się i ze względu na siłę roboczą i sentymenty

chlopaki.. nie wierze...audi odpalilo.. !!
zona przegrzala silnik (podobno do 115 C podeszla woda) ale uklad pozostal szczelny..wiec jakos nie chcialo mi sie wierzyc ze tak poszlo cisnienie na wszystkich cylindrach. Prosilem mechanika zeby sprawdzil rozrząd i stwierdzil ze jest ok.
Znalazlem nawet silnik juz nowy.. sciagnolem auto do domku....i cos mnie tknelo zeby sprawdzic ten rozrzad... i byl przestawiony o 1 ząbek silniczek odpalil jak zloto..xD dzis zrobilem jazde probna i jest średnio.. jedzie slabo.. wyglada tak jakby nie dostawalo za malo paliwa..Nie wiem czy wiecie ale autko mam krotko od 1.5 miecha.. jezdzilo wczesniej tylko na gazie a na benie nie poniewaz ta rura byla uszkodzona. Wymienie jutro filtr paliwa bo wyglada jakby swoje juz przezyl...
Co o tym myslicie? Cos jeszcze moze miec wine? Silnik wczesniej na gazie smigal jak nowka..

nie będzie
brak sprężania to brak sprężania
A co do szczelności jasne, że po przegrzaniu może pozostać szczelny. Jak padła uszczelka woda pójdzie sobie do oleju albo odwrotnie.
zachwaszczony gazem, nie jeżdżony na benzynie od wielu miesięcy
będą kłopoty

Jakby dostawał za mało paliwa, to by przerywał i szarpał.
Mozesz zmierzyć jeszcze raz ciśnienie spręzania, skoro piszesz, ze nie wygoniło płynu, to jest nadzieja.