Witam..
Dziś rano po zapaleniu, od strony silnika, lewe cylindry w okolicy filtru powietrza (trudno określić) dobiega głuchy stukot, nie metaliczny, silnik się kiwa, na obroty wchodzi ale jest źle. Stukot z częstotliwością pracy silnika - zapłonu cylindrów.
Auto 250 tyś, wałki od pewnego czasu zakwalifikowane do wymiany, stan hydrauliki też pewnie niezbyt dobry. Do dziś nie było żadnych niepokojących powodów złej pracy - oprócz głośnego klekotania klawiatury.
Nie mam możliwości zrobienia logów, poza tym boję się go w takim stanie odpalać.
Gorąca prośba, zanim zadzwonię do warsztatu, proszę określić potencjalną przyczynę:
1. możliwe aby nagle przestał działać jeden wtrysk a reszta była oki? Czy w takim przypadku uszkodzenia jednego wtrysku było tak nagłe, a nie najpierw szarpał, przerywał?
2. Czy jest możliwe takie uszkodzenie pompy wtryskowej , że nie pali tylko na jeden cylinder?
3. Raczej obstawić, że padła hydraulika lub zawory na jednym cylindrze, biorąc pod uwagę, że stan wałków był fatalny od ok. 30 tyś km?
Serdecznie proszę o pomoc, abym był przygotowany do rozmowy z mechanikiem jutro.
_________________ Jest:
AUDI A6 C5 2,5 TDI AVANT/2000r...
były:
VW SHARAN 2,0 BENZYNA/1996, T4 MULTIVAN 2,4/1994, VW PASSAT 1,9 TDI/1995, VW GOLF 1,9/1992, AUDI 100 AVANT 2,3/1989, AUDI 80 1,6 PRZEJŚCIÓWKA/1986, Polonez 1,5, Maluch 650, Fiat Kombi 1,5, reszty grzechów nie pamiętam..
|