Bilo, byłem w serwisie i okazało się, że wszystko jest w najlepszym porządku. Stan jest minimalnie ponad max, ale powiedzieli, że w przypadku diesla nie jest to żaden problem i tak może być. Różnica pomiędzy max a min jest tak mała że wystarczy wlać 0,5 od minimalnego stanu i mamy lekko przekroczony max.
A w ramach Twoich pytań to pojawił się rysunek konewki od oleju oraz kreseczka z napisem min. na komputerze FIS, nie czerwona kontrolna oleju na desce rozdzielczej. W instrukcji jest wyraźnie oznaczony ten rysuneczek jako stan minimalny (i nic innego). Po dolaniu oleju, jak już pisałem, zniknęło. Nie brakło smarowania na chwilę, tylko do czasu kiedy nie nalałem (zrobiłem jakieś 30-40 km) w tym czasie odpalane auto było 3-4 razy (i zawsze się zapalało, dopiero gdy nalałem było ok).
Temat, który wklejasz dotyczy raczej czerwonej kontrolki oleju (nie komunikatu o niskim stanie na FIS). Tak na marginesie, nie rozumiem przewrażliwienia ludzi na forum, dotyczącego jakiegokolwiek komunikatu jaki Wam w kochanych autkach wyskoczy. Oczywiście lepiej dmuchać na zimne (tak ja to zrobiłem), ale może warto czasem założyć, że bryka zadziałała poprawnie i wszystko gra?
P.s. Jak będziecie dolewać olej ze stanu minimalnego to poleca się lać porcjami 0,2l - 0,3l (to tak dla tych, którzy nie wiedzą i mogliby wywinąć to co ja
Pozdr!