.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,

nie wiem gdzie wpasować ten wątek - zaryzykuję tu.
Mam takie coś : przy powolnej jeździe na nierównościach zdarza się, że zapala mi się kontrolka (!). Po wyłączeniu silnika i odpaleniu znika....
Wszystkie płyny zalane prawie na max, więc odpada chlupotanie poza zakres czujników.

VAG milczy.

Jakieś pomysły ? denerwuje mnie to....

Sprawdź kostki przy piastach przednich, tam gdzie wpinasz czujniki od zużycia klocków.

nie posiadam takiego wynalazku u siebie.

Sprawdź jak kolega napisał + przetarcia na kabelkach - musi być w aucie. Może czujnik ABS oszalał?

ostatnio mechanik mnie znienawidził bo kazałem mu znależc przyczyne.
było dokładnie tak samo zapalało sie (!) sie przy nierównosciach i zauwazyłem, ze jak przez dłuzszy czas nie uzywałem recznego to problem nie występował.
diagnoza mnie zaskoczyła.
wymienił zatartą linke hamulca ręcznego i problem znikł.

Tomkos a dolej kilka ml płynu hamulcowego (nawet pomimo iż niby jest w normie) i sprawdź czy coś się zmieni...

to bedzie jakis kabelek od abs i to na 99% z lewej strony. plybu hamulcowego mam prawie max.