Witam
Już prawie udało mi się zażegnać tą sprawę ale wróciła ze zdwojoną siłą
Ciepły silnik ma problemy z odpalaniem....czasami trzeba kręcić nawet z 10-12 sekund żeby zaskoczył...pół biedy jak odpali i nie zgaśnie od razu to wtedy można jechać. Ale zdarza się też tak, że odpala po długim kręceniu i zaraz gaśnie.
Druga ciekawa sprawa jest to, że czasami ciepły silnik jak zaczyna zaskakiwać to nagle jest efekt jakby go ktoś na siłę chciał zatrzymać...dosłownie odpala na ułamek sekundy i od razu obroty idą ku zeru...
a teraz najlepsze, od czasu do czasu zdarzy się to na zimnym...w ogóle kiedyś palił od strzała a teraz nawet zimny potrzebuje trochę obrotów wału korbowego co jest irytujące
Nie wiem od czego zacząć...pewien trop nakierowuje mnie na układ paliwowy - mianowicie wykręciłem czujnik temp kata i jest dosłownie czarny od sadzy, odnoszę też wrażenie, że spaliny są bardziej żrące niż zazwyczaj. Dla pewnośći wykręciłem świece i na moje oko na bank lambda jest mniejsza od jedności.
To co na razie sprawdziłem to zdjąłem wężyk z regulatora ciśnienia na listwie i paliwo się nie sączy stamtąd wiec to chyba odpada...
Przed chwila sprawdziłem też cewki wg instrukcji z manuala serwisowego. Wyniki wyszły trochę dziwnie bo manual podaje dla uzwojenia pierwotnego oporność od 0.5 do 1.5 ohma a u mnie jest 2.1 ohm ale może to błąd pomiaru, na uzwojeniu wtórnym mam natomiast 1800 ohmów a wg manuala powinno to być w zakresie od 5000 do 9000 ohmów....
Na razie za bardzo nie mogłem się dostać od góry do czujnika temp cieczy chłodzącej ale na kanale i jego sprawdzę.
I w sumie na tym na razie mi się kończą pomysły...
jeśli ktoś się podzieli doświadczeniami to super
![Smile :)](./images/smilies/001.gif)