Witam! Mam problem z moim AVF-em bowiem nie chce zapalic. Cala przygoda zaczela sie w zimiem mialem problem z zapaleniem po postoju min 8h. objawy wystepowaly tylko w zimie wiec to olalem ale potem jak bylo cieplej tez juz tak mial. Oddalem auto do bosch service posprawdzali mi pompki, vacu i jakies tam pierdoly i okazalo sie ze wyrobione sa gniazda Pd ale w taki sposob ze po zgaszeniu paliwo z dolnej czesci gniazda pd(zasialnia pd) wyciekalo do cylindrow zapowietrzajac w ten sposob same pd. Po remoncie glowicy auto chodzilo dobrze i juz nie bylo problemow z zapalanie po dluzszym postoju. Jednoczesnie zrobilem tez rozrzad, i jednego pd. Cala naprawe robilem w marcu br. Teraz w sobote wrocilem z wczasow samochodem, w sumie ponad 2,5kkm i auto chodzilo dobrze - kilka razy stojac na swiatlach wyczulem lekkie szarpniecia (nie wiem czy to nie dwumas bo z okolic skrzyni slychac czasem jakies ocierania) auto postawiem do garazu i stalo az do poniedzialku, pojechalem na zakupy i chodzilo ok. potem go umylem wjechalem znowu do garazu. We wtorek rano zona chce jechac do pracy i juz nie zapali. Udalo mi sie go zapalic po dosyc dlugim kreceniu bradzo nie rowno pracowal. Pojezdzilem nim az sie zagrzal do 90 i wtedy dalem mu kilka razy w dupe. Nastepnego ranka zapalil dobrze ale bez rewelacji (poszedlem tylko sprawdzic czy zapali czy mam czym jechac do pracy i zgasilem) potem po 5 min juz musialem auto pocheblowac z 10 s. Objaw jest taki ze jak auto sie nie zagrzeje lub za krodko pracuje to kolejny rozruch jest utrudniony. Oczywiscie w ten sposob doprowadzilem go znowu do stanu ze nie zapali. Wyglada to tak ze proboje zapalic ale nie umie wskoczyc. Na vagu o bledow, jak odpilem wtyczke od glowicy od pd to obroty na vagu ok 230-250 a jak podepne wtedy 300-350. podczas krecenia z rury ida kleby czarnego dymu. wstawilem go znowu do boscha ale widze ze chyba nie wiedza co go boli bo stoi juz tydzien. posprawdzali vacu i pompe w baku cisnienia sa w normie. Auto ma przejechane ok 350kkm na liczniku jak to w polsce 250kkm. doradzcie cos, moze juk ktos sie spodkal z czyms takim. Acha jeszcze przed pierwsza naprawa auto delikatnie drzalo na jalowym i skakala dawka paliwa, po naprawie drzenie zostalo i dawka dalej skacze korekcje nic nie wskazuja, bipy max do 20 a gropa 18 caly czas 0.
|