Witam.
Gdy jechałem dziś rano do pracy - 15km, bez żadnych szaleństw jakieś 2 kilometry przed punktem docelowym zaczęła świecić się kontrolka od świec żarowych, samochód dziwnie zaczął przerywać i stracił moc. Przejechałem jeszcze może z kilometr i silnik zgasł, jakby zabrakło paliwa. A podkreślę,że na wskaźniku 1/4 zbiornika - rezerwa nie świeci. Odkąd auto jest u mnie stan paliwa raczej nigdy nie opadł niżej, samochód był już tankowany do pełna. Gdy dolałem paliwa około 6 litrów pompka w baku odezwała się tak jakby zasysając powietrze. Odkręciłem przewody z trzech wtrysków, kolega zakręcił parę razy rozrusznikiem i nic. Gdy na forum odnalazłem instrukcję odpowietrzania dałem sobie spokój i zadzwoniłem do pompiarza. Samochód na lawetę - automat koleś powiedział że z odpowietrzenie jakieś 50zł. Po pracy jadę do niego a on mi mówi że w pompie poszła jakaś pompka i pewnie też rozwaliła korpus i że koszt regeneracji to 3 tys. zł. Co o tym sądzicie? Pozdrawiam
_________________

Gaz jest do kuchenki a nie do samochodu
|