.: AUDI KLUB POLSKA :.

Panowie a6 kolegi. standardowy kibel afn, 98r. Wymieniał cały silnik bo się zawór urwał, wszystie graty przełożone do nowego sprawnego słupka.
Po wymianie następujące objawy:
- zdecydowanie słabsze niż przed
- odcinka powyżej 3, 3.5 tys, trzeba zgasić żeby ciągnął jak wcześniej
- czasami, raczej rzadko zdarza się, że trzeba chwile kręcić rano. Zazwyczaj pali ładnie - jak każdy TDi
- błędy niżej, kasują się ale po odcince wracają

550 Regulacja początku wtrysku
różnica dorególowania - BŁĄD SPORADYCZNY
575 Ciśnienie w przewodzie dolotowym
różnica dorególowania - BŁĄD SPORADYCZNY


Panowie jakie grupy zlogować? od czego zacząć

pzdr

u mnie przy takich objawach w AFNie, przyczyna tkwiła w przetartym przewodzie podciśnienia
nie pamiętam niestety jakie błędy wywałało

apropos wężyków to zaraz po swapie auto w ogólne nie jechało. Przyjechał spowrotem, coś z tyłu silnika, pomiędzy komorą a motorem coś przepieli, wpieli (nie wiem tak mi mówił tylko) a dalej już wiecie

zrob dynamiczne 001/003/004/008/010/011
BS 000/003/004
statyczne 001

ok, środa czwartek

całkiem przypadkiem mam 003 dyn

E tam... dawaj te co Spanky napisał... kazda grupa oddzielnie.

Tej wersji się trzymaj. Skoro wcześniej wszystko było ok a po swapie zaczęło się chrzanić - szukaj tam , gdzie inni spieprzyli - zgodnie z logiką serwisową.

550 wywali od źle spiętej wtyczki pompy wtryskowej - masz 2 złączki / ew. jedną jeśli to nowszy model / pompy i tutaj zacznij - może coś urwali podczas rozpinania ew, jakichś załamany przewodzik (czasem pęknięcie jest pod izolacją - stare przewody są podatne na ułamanie , gdy kowal miał je w ręku).
575 - Zobacz czy podciśnienia siedzą na miejscu i są prawidłowo podłączone (mój Golf po zakupie pojechał na 89 KM z kompem od Caddy`ego - miał pochrzanione podciśnienia na N75) po ustaleniu podciśnień pojechał normalnie na 116 KM.
Gdy upewnisz się w 100% - wtedy loguj auto zgodnie z zaleceniami kolegów.

Powiem tak. Jak kupił to autko to wszystko było w porządku. Był chyba oryginalny przebieg 350tys km. Pech chciał, że urwał się zawór. Reszta podzespołów działała bez zarzuty. Kupił tylko goły słupek (bez niczego) i lakiernicy przełożyli mu silnik i wsadzili w niego resztę bebechów.

To niech teraz zaprowadzi do mechanika, a nie do lakiernika...

on ma pech do mechaników, ciągne go do mojego bo wiem, że jest pewny

Codziennie korzysta z tego auta i nie przekracza już 3tys.

Jak miał kiedyś paska 130km i miał problem słabego motoru na zimnym. Jego mechanicy z wioski powymieniali mu wszystko co mogli a auto dalej nie działało. Wymieniali wałek, pompki, tandemówkę, filtry po 5x i dalej jak był słaby to był. Na końcu przełożyli mu silnik od 115 chyba dlatego nie oddaje

Po logach może mu coś poradzimy


pozdrawiam