.: AUDI KLUB POLSKA :.

Koledzy mam taki problem...
Auto jeździ, wszystko gra po za głośną nie do zniesienia pracą silnika.
Słychać chrobotanie jakby w silniku oleju nie było i kamienie miał.
Pierwsza myśl, pompa wody? Został zdjęty pasek wielorowkowy co napędza wisco, wspomaganie i alternator. Nastała cisza. Rozrząd odpadł.
Wczoraj wsadziłem inną pompę wspomagania dalej to samo. Płyn od wspomagania czysty, maglownica sucha.
Rolka napinacza ma rok czasu i jest ori sprawdzałem i nie ma luzów, chodzi cicho.
Pozostaje alternator, wisco i koło pasowe. Czy na zdjętym pasku koło pasowe da się usłyszeć jeśli by było zerwane? Czy dostaje szału pod obciążeniem paska?
Odgłosy zaczęły sie jakieś pół roku temu ale przypominały bardziej kończące się łożyska na alternatorze. Czy może to być ocierający wirnik o stojan?
W ostatni weekend zrobiłem po Polsce w 4 dni 1600km z dość sporą prędkością i się chyba doigrałem.
Dzięki z góry za porady.

vacuum pompa

Nieee, dzis jeszcze raz pokręciłem wisco i okazuje się że chrobocze łożysko na rolce, nie na słoneczku. Wymieniam ale całe z łapą bo tego się nie da odkręcić. Mam nadzieję, że będzie cisza. Vacuum ma stuki metal o metal i już ją przerabiałem. A tu ewidentnie przy ściągnięciu paska rowkowego była cisza, więc vacuu odpadła na dzień dobry.

I nastała cisza, visco wymienione całe z rolką i łapą...temat do zamknięcią.