Witam państwa, jak w tytule. Audi A4 B7 2.0TDI BLB 140KM 2005r. Opisze szczegółowo mój problem: Wczoraj wracając z monachium przy predkości 190km/h nagle poczułem spadek mocy. Więc zjechałem na pas awaryjny zgasiłem auto(kiedyś miałem przypadek gdy turbina mi się wyłączyła i po ponownym uruchomieniu wszytsko wróciło do normy). Tym razem tak nie było. Zresetowałem mu także komputer. jechałem z 4 osobami. Auto już nie mogło ruszyć. Brzmi śmiesznie ale gdy oni mnie pchneli, auto wkreciło się na obroty okolo 1700 powoli zaczeło jechać. Lecz jechałem jakbym nie miał turbiny. Jeszcze wczesniej zapaliła mi się kontrolka air bag i nic pozatym. Wjechałem na stacje aby zatankować paliwo(może wczesniej było gorszej jakości) Pogazowałem obrotami na biegu N wchodził normlanie było słychać turbine. Oczywiście auto palio bez problemów lecz nie chciało się wkręcać, dało się jechać od 2000do3000obrótow. Przy ruszaniu ze stacji auto szarpneło mi pare razy zapalił się check. Dalej nie miałm mocy, przy obrotach 1500 coś dziwnie dzowniło w silniku jakby zawory powyżej 2000obrotów hałas ustwał. Do domu miałem 500km. Jednemu zachciało się sikać. Więc musiałem się zatrzymać. Po zgaszeniu i odplaniu przy ruszaniu auto zaczeło się znowu dławić i znowu był jakby stuk zaworów, lecz po chwili auto zaczeło jechaćnormlanie, dałem mu po dupie pomyślałem sobie przepale. Było ograniczenie, zwolniłem auto znowu zaczęło mulić. Miałem podobnie także przed granica na chwile było dobrze, lecz gdy chciałem się napędzić wciskałem gaz a on dopiero po chwili ragował. Dojechałem do domu. Postawiłem i dziś auto już nie odpala normalnie załapuje na 3sekundy i gaśnie za każdym razem. Teraz wymieniłem już filtr paliwa i powietrza oraz wyczyściłem EGR. Nie mam komputera jestem umówiony na wieczór. Dodam, że jechałem w deszcz i z autem nigdy nie miałem problemów czy zima czy nie, nie kopcił. Teraz po próbie odpalniu jest taki biało siwy dym. Olej jest czysty, płyn chłodniczy także. Czy miał ktoś kiedyś podobny problem oraz co może być przyczyną? Pozdrawiam
|