.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam. Mam na imię Kamil i jestem z Jaworzna. Posiadam A6 ponad rok, nigdy nie bylo problemów aż do dzisiaj. Nagle stracilą moc, bardzo wolno się rozpedzą i w kabinie nie slychac swistu turba, jedynie gdy sie podniesie maske to cos tam ledwo swiszczy. Sciagłem przewod dolotowy do turba , lopatki sie gladko kreca, olej nie wyciekl. Sprawdzilem przewody podcienienia nie sa nigdzie nie szczelne. Gruszka sprawna, jedynie zauwazylem dosc maly ruch sztangi, po odpaleniu sztanga lekko sie ruszy i potem mimo dodaniu gazu sztanga stoi w miejscu, srubokretem jestem w stanie nia ruszac w calym zakresie. Slyszalem ze nie moze chodzic ciezko, jednak nie wiadomo co to oznacza, moja chodzi no jakby miala sprezyne. Palcem jestem w stanie lekko ruszyc sztanga. Zawor n75 sprawdzony i ma przelot w kazda strone, wsumie w internecie nie znalazlem informacji jak sprawdzic n75 i ten obok. Dodam ze odlaczenie podcisnienia egr, a nastepnie przeplywki nic nie zmienily w pracy silnika. Na ten moment czekam na przewod vag aby zczytac bledy. Jednak dopiero bede go mial we wtorek, a nie wiem gdzie na ten moment szukac przyczyn. Moze pompa podcisnienia? Dodam ze auto mialo zawsze nieco slabe hamulce, owszem dalo sie zahamowac mocno, ale tylko gdy mocno wdeplismy pedal hamulca. Na razie tyle udalo mi sie wyedukowac. Taki problem ze w czwartek chce tym autem jechac na wakacje.. Dziekuje za wszelkie sugestie.

Udalo mi sie sprawdzic kolejne rzeczy. Wczesniej nie bylem pewien jak ciezko powinna sztanga chodzic. Wiec wyciaglem calkowicie gruszke. Nastepnie sprawdzilem sam wodzik sterujacy VTG, wszystko chodzi leciutenko. Sadzac zeza ciezko chodzi gruszka, odpiolem podcisnienie w miejscu rozdzielacza, kolo grodzi gdzie wchodzi do serwo i podlaczylem bezposrednio gruszke, Na zapalonym silniku przykladajac wezyk obserwowalem ze gruszka bez najmniejszych problemow dziala w pelnym zakresie i to bardzo ladnie. Wiec gruszke wsadzilem spowrotem. Jak wczesniej pisalem po odpaleniu silnika sztanga minimalnie sie unosi, ale tylko troche, idac taim rozumowaniem, postanowilem chwilowo podwiesic sztange na drucie, i lekko dodac gazu, turbo odrazu odzylo i bylo je slychac jak wczesniej. Wiec wychodzi na to ze mam problem z podcisnieniem. PRzejzalem, przedmuchalem, possalem wszystkie wezykki podcisnienia, w tej chwili wlasnie rozbieram zawory n75 i ten obok. Wczesniej te zaworki podlaczalem do akumulatora i bylo slychac ich prace. Ale jeszcze nie sprawdzalem czy napiecie mam na kostkach. Sprawdzalem tez z podmiana miejscami n75 z tym drugim, nie nie pomoglo. Wiec prawdopodobnie cisnienie uchodzi mi w tych zaworkach, lub po prostu cos nie steruje nimi jak nalezy. Wydaje mi sie ze sterowac tym izaworami moze przeplywka, wyciaglem ja, zauwazylem bardzo delikatne elemenciki wiec jej nie dotykalem. Mam w planach jeszcze przeczyscic zawor egr. Jednak nie bardzo wiem jak odkrecic te dolne sruby.

Kolego może wrzucisz jakies logi ewentualnie kody błedów to łatwiej bedzie ci pomóc, chyba że chcesz pisać tak do siebie do usranej smierci
Zapoznaj może najpierw sie z tym tematem viewtopic.php?f=&t=53752
P.S Niczego nie drutuj bo w tym motorze takie kaleczenie nie przejdzie

Jak pisalem powyzej. Przewod jest zamowiony i czekam az przyjdzie, wtedy wrzuce logi dynamiczne i statyczne. Niczego nie drutuje, Sprawdzam to co juz bylo na forum poruszone. Tyle moge zrobic bez diagnostyki. Zaraz bede montowal przeczyszczone zaworki n75 i ten drugi.

Samochod naprawiony. Dzieki podpowiedzia z tego forum .Dziekuje Po odpaleniu sztanga poszla w gore i turbo dziala.