Witam wszystkich !!
Mam problem z moim A6 C6 2.0 TDI które zakupiłem na tydzień przed wystąpieniem usterki. A mianowicie , wszystko śmigało pięknie ładnie do chwili kiedy usłyszałem jakiś stuk w silniku, odrazu zgasiłem silnik , i samochód wrócił na lawecie. Pierwszą diagnozą jaka została postawiona to obrócona panewka , lecz po rozebraniu dołu silnika okazało sie ze panewki są całe. Druga diagnoza mojego (super mechaniora zgadywacza

) to wypalony zawór, ponieważ niema ciśnienia na drugim cylindrze. I owszem niema ciśnienia na drugim cylindrze , gdyż po sciągnieciu głowicy okazało sie że tłok i głowica są okropnie pokaleczone , tak jakby coś wpadło do cylindra. Nic tam nie znalezlismy ale ewidentnie coś musiało być. Pytanie czy ktoś z was miał moze podobny przypadek , musze odnalezc przyczyne co mogło tam wpasc , czy kawałek jakiejś części czy coś innego, swiece są całe. Dodam że w samochodzie był uszkodzony przód i zmieniany cały przedni pas.