Witam po dłuższej przerwie.
Zgodnie z sugestią podmieniłem zaworki i tak, nie mając okazji do zrobienia logów jeździłem, nie odczuwając żadnej różnicy. Zweryfikowałem tylko w BS, że zaworki się przełączają. Sprawdziłem nawet podciśnienie vacumetrem i też było ok. W końcu kiedy pojawiła się okazja na zrobienie logów dynamicznych przeszedłem do czynów i tu zaskoczenie - pierwszy log i od razu w okolicach 3800rpm tryp awaryjny, turbo przeładowuje (zlogowana jednoczesnie grupa 11 i 3):
https://log.malonetuning.com/chart/262858drugie podejście to samo (już tylko grupa 11):
https://log.malonetuning.com/chart/262860Myślę sobie coś nie tak z zaworkiem wziętym od EGR, wroce do poprzedniej konfiguracji. Po podmianie znów pomiar vacumetrem w BS + logi BS:
grupa 11:
https://log.malonetuning.com/chart/262861grupa 3:
https://log.malonetuning.com/chart/262863No i dalej auto przy 3800rpm wchodzi w tryb awaryjny. Przy tym jadąc na 5-tym biegu nie ma problemu z osiągnieciem prędkości 140 - 160 km/h bez wchodzenia w tryb awaryjny...
...Aż do dzisiaj. na 5-tym biegu przy około 2500rpm, chce zmienić pas a tu d...a, tryb awaryjny.
Po dojechaniu do domu, komputer logi statyczne i:
11:
https://log.malonetuning.com/chart/2628653:
https://log.malonetuning.com/chart/262866Fizycznie również zweryfikowałem przemieszczanie się zarówno zaworu od EGR i sztangi od turbo.
Co o tym sądzicie? Podmieniając zaworki podmieniałem przewody 1 do 1 i weryfikowałem na zdjęciach co czy się zgadza przed i po. Do tego zmieniające się parametry sugerują, że nic nie pomyliłem. Chyba, że połączyłem to tak, że teraz zawór wtedy kiedy ma się zamknąć jest otwarty i odwrotnie. Poproszę o poradę o co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Możliwe, że wcześniej była jakaś nieszczelność i skracając sztangę ustawiłem ją w taki sposób, że auto nie wchodziło w tryb awaryjny, a po przełączaniu przewodów podciśnienia gdzieś dotknąłem pogłaskałem i teraz sztanga jest za krótka bo już podciśnienie nie ucieka? Albo dolot puszczał i jak na nowo zaciski solidnie dokręciłem to już nie puszcza i też trzeba sztangę z powrotem wydłużyć?
Dodam jeszcze do tego wszystkiego, że od pewnego czasu mam wrażenie, że auto nieco więcej pali. Niemniej jednak klimatyzacja, awaria hamulców no i samo robienie logów może to w jakiś sposób tłumaczyć. Drugie moje spostrzeżenie jest takie, że czasami auto zbiera się lepiej a czasami jednak troszkę gorzej. Ale nie wiem czy mi się przypadkiem tylko tak nie wydaje.
Pozdrawiam