.: AUDI KLUB POLSKA :.

Tak...mógł.

Mówiłem Ci kiedyś o tym jak masz ustawić ten rozrząd i żebyś nie brał pod uwagę koła pasowego.

szybciej

wolniej

yyy...no tak. Ja się zakręciłem

Witam panowie.

Muszę powiedzieć że znowu wziołem się za auto. Dałem wczoraj głowicę do naprawy. Myśle że jutro ją odbiorę i może zdąże zamontować. Co dalej bedzie oczywiście napisze. Ciekawi mnie jaki bedzie efekt poprawnie ustawionego rozrządu.

wiec trzymajcie żeby coś z tego wyszło i żebym sie powstrzymywał przed przedwczesnym pałowaniem

powodzonka. jesli nie bedziesz czegos pewny to pytaj, zeby znowy nie wtopic.

"Trudną rzecz spróbuj sto razy,
bez narzekań, bez pośpiechu,
kłopot boi się uśmiechu...
A więc uśmiech miej na twarzy,
gdy próbujesz coś sto razy!"

Pozdrawiam

No panowie. dziś po południu odebrałem głowicę z naprawy. Przed chwila złożyłem auto. Była jazda próbna i ok. Jest jeszcze kilka mankamentów ale i to z czasem dopracuję.

a tu jak przebiegał remont:
1-tak to było na początku:


2,3-tu już rozbebeszony silnik:



4,5-skladamy:



6,7-efekt prawie końcowy:




8-samochód widmo na osiedlu!!!:


mniej-wiecej koszty:

głowica - 360zł [zawory wydechowe,uszczelniacze zaworowe,uszczelka wałka rozrządu,uszczelki wtryskiwaczy,robocizna]
uszczelki - 140zł [pod głowica,pokrywa zaworów,misa olejowa,kolektory dolot i wydech]
pierścienie - 160zł [SM]
olej + filtry - 100zł
alternator - 100zł [drugi alternator,komutator,łożyska]

pewnie nie wszystko spamiętałem ale w tysiącu się zmieściłem prawie.

Bądz co bądz it's alive!!!

Oczywiście wielkie podziekował wszystkim za pomoc i wsparcie!!!

Wyglada to calkiem ladnie Widze ze do remontu nie wyciagales calego silnika Mnie tez czeka taki remont, ale narazie musi poczekac.

no w miarę ok. dziś wymieniłem na nowy czujnik ciśnienia oleju bo stary zwymiotował olejem. 10zł.

Podczas remontu kadłub może smiało zostać na miejscu. Jedyne co trzeba zrobić aby się dostać do misy olejowej to odkręcić dwie przednie śróby ławy zawieszenia i pokornie się opuszcza ukazujac dostęp do wszystkiego co trzeba.

ps. pierwsza rozbiórka mi zajeła: 6 godzin wymontowanie głowicy[góra silnika], 3 godziny wyciągniecie tłoków[dół silnika]. wszystkie śróby trzeba było poddać działaniu wd40.bez łaski.

POZDRAWIAM>>>

jakim olejem zalałeś, ze tak tanio Ci wyszlo?

no jak, lotos semisyntetic

chyba na przepłukanie...

Albo olej z Lidla, Biedronki....

Nie przesadzajcie, nie jest taki zły... Mineralny to badziewie, semi jest oki, pamiętajcie, że silnik to konstrukcja z lat 70/80-tych.

Pozdrawiam

oj uczszypilwe cwaniaczki..

jaki olej? najtańszy jaki był. ot pytanie.

ps. powiedzcie mi coś. jak silnik wcześniej od dość dawna chodził na mineralnym a teraz po remoncie bym chciał zalać połsyntetyk? Bedzie pasowało? Czy już za póżno. Przebieg można szacować na ok 200tyś.km.
Obecnie zalałem minerał z racji tego że i tak niedługo go spuszcze.

POZDRAWIAM>>>

Może po prostu goście którzy zjedli zęby na temacie, który wałkujesz już tyle czasu i mają trochę większa wiedzę w temacie...?

Po czym szacujesz przebieg silnika na 200 tys km?

Nie doczytałem czy zrobiłeś też dół silnika (tuleje, pierścienie, tłoki itd), bo jeśli nie, to zostań raczej przy takim oleju jak wcześniej. Jeśli robiłeś, to przepłucz silnik tym syfem którym zalałeś i zafunduj mu coś porządniejszego.
Pamiętaj, masz silnik z turbiną, a te nie przepadają za olejowymi eksperymentami. IMO Lotos semisynt byłby OK jako opcja low cost.

z dołu silnika jedynie pierścienie nowe. pozatym wszystko nominał i w b.d. stanie. Tuleje cylindrowe bez progów.

a przebieg taki bo znam przeszłość auta. 3 właścicieli w tył + zaklad w którym beł remontowany silnik około 2000 roku. Na liczniku wyskoczyło ponad 170k.km ale 4 lata niechodził. Przez ten czas u tamtych właścicieli przejechało auto poniżej 20k.km.

To odpuścić sobie półsyntetyki?

Nie pisz proszę publicznie takich rzeczy. 200tyś. Jasne...dwa remonty silnika...nie wyrabiam.

Szkoda że nie wymianiłeś panewek korbowodowych i nie rozebrałeś pompy oleju i sprawdził jak jest zużyta. Zalej koniecznie półsyntetyk. Mineralny w tym silniku po krótkiej ostrej jeździe jest jak woda. Nic mu nie będzie.

Gratulacje za odpalenie auta. Trzymałem kciuki.

Stary, jeśli silnik miałby te 200 tys km o których piszesz, to najwyżej miałbyś do wymiany uszczelniacze zaworów i sparciałe przewody pod maską a nie 3-ci remont silnika...
Przyjmij przebieg na CO NAJMNIEJ drugie tyle, co i tak jest w tej chwili bez znaczenia
Lej półsyntetyk