.: AUDI KLUB POLSKA :.

Perypetii ciąg dalszy. Wymieniłem rolkę napinacza. Niestety nic nie pomogło. Mechanik uznał że napinacz jest uszkodzony i słabo napina. Przyjąłem poszukałem i kupiłem. Napinacz wymieniony, rolka równie. Niestety pisk pozostał. Gdzie szukać przyczyny? Krzywe koło pasowe? stary alternator który daje bardzo duży opór na pasku?

Kolego spróbuj na odpalonym silniku polać pasek klinowy wodą ,dosłownie dwie nakrętki od butelki po napoju.

Czymkolwiek poleje pasek, przestaje. A najszybciej przestaje, gdy poleje jego wewnętrzną krawędź (paska). Dzisiaj zauważyłem, że mechanicy źle złożyli obudowę rozrządu i była wytarta od paska. Ale po założeniu jej poprawnie, pasek i tak piszczy i zachowuje się tak samo.

Jak wrzucę na YT filmik, to jeszcze zademonstruje ten dźwięk.

A zmieniałeś ten pasek na nowy i zaczęło piszczeć czy stary zaczął piszczeć.Tak czytam i zbaraniałem,o którym pasku rozmawiamy rozrządu czy ten od alternatora?

Mówimy o pasku osprzętu.

Pasek jest stary (tzn, ma przelatane 2.000 od wymiany max) ale po wymianie napinacza nie zmieniałem paska. Jak piszczał, to zdjąłem i obróciłem, nadal piszczy.

http://www.youtube.com/watch?v=v3lCqk6Vpk0

Oj to dobrze bo przez chwilę myślałem że piszczy pasek rozrządu.Kolego u mnie po wymianie paska było wszystko OK a po pewnym czasie zaczęło piszczeć,nasilało się jak zrobiło się gorąco i wyglądało tak jak by ten nowy pasek był delikatnie za szeroki i nie mieścił się w kole prowadzącym.

No ogólnie następnym krokiem będzie chyba właśnie szukanie innego paska. Jest założony Contitech, który wg katalogów jest o 3mm dłuższy niż cała reszta pasków do AAR. Może tu leży kłopot.

Rolka jest taka sama jak jedna z rolek do rozrządu w 2.5 TDI V6, kiedyś już o tym pisałem i wklejałem numer rolki Ale to już macie za sobą...

Co do piszczenia, to zdejm pasek i sprawdź, czy alternator lekko się obraca, jeżeli stawia opór, to łożyska siadają i pasek będzie piszczał

Miałem dzisiaj ściągnięty. Kręciło się lekko. Nieco trudniej niż pompą, ale nie czułem jakiegoś znacznego oporu, nie było problemów z kręceniem, żadna rolka również podczas kręcenia nie wydawała dźwięków.

Kamil na filmiku widać stary napinacz,wymieniłeś na używkę ?

Napinacz używka, kółko nówka. Nowego napinacza w żadnym sklepie ani hurtowni note chcieli mi nawet załatwić. Towar deficytowy na polskim rynku. Wątpię jednak by oba napinacze były uszkodzone w taki sam sposób i powodowały identyczny hałas, tym bardzie że napinacz nie podskakuje, krzywy też nie jest.

Kolego kluczem bodaj 17-stką możesz spróbować delikatnie dociągnąć tą ruchomą część i zobaczysz czy sprężyna jest dość mocna.

Jest 2x mocniejsza niż w moim starym który i tak nie latał. Pół godziny się męczyłem, żeby rozciągnąć ten napinacz i zablokować do założenia.

Ponownie zleciał pasek, napinacz, osłona rozrządu. Wszystko zacząłem sprawdzać, bo już zgłupiałem. Podczas lekkiego kręcenia kołami pasowymi jest wszystko ok ale podczas gdy rozkręcę nieco mocniej alternator, zaczyna być słyszalny szum i stukanie łożyska. W związku z tym to on pierwszy leci na stół. Jeśli dalej nie minie, zostaje temat pompy wspomagania albo wiskoza. W tą ostatnią wątpię, pompa wspomagania ma bardzo delikatny luz na kole pasowym (c.a. 1mm lub mniej), jednak kręci się bez zgrzytów. Zobaczymy.

Na tym filmiku co dołączyłeś to właśnie bardziej słychać stukanie niż piszczenie,może faktycznie to łożysko się skończyło a jak to nie to to i tak z tego co mówisz to jest do wymiany.Powodzenia.

Zapomniałem wcześniej dać znać. Auto trafiło do elektryka. Zregenerował alternator i wymienił pasek, nastała cisza. Tak więc mam dwa napinacze, jeden mogę odstąpić .

no wszystkich to było ze 20 różnych.....

No przecież napisałem że chwilowa zaćma u mnie wystąpiła,po prostu szybciej napisałem niż pomyślałem.

Czyli jednak "na mojej połowie piłka" Dobrze, że się w końcu uporałeś