.: AUDI KLUB POLSKA :.

Po odpięciu wydechu bez zmian turbo dalej chodzi jak chodziło. Ograniczyłem się do minimum z logami bałem się tak jeździć

Grupy: 011 - http://vaglog.rtnet.pl/tomas.bw_49088.html



Więc w czym może być problem??

Witam wszystkich po dłuuuuuugim czasie poprawiłem prace turbiny na tyle, że już nie jest tak problemowa jak wcześniej.

więc zabrałem się za regulacje sztangi i to był dobry pomysł, odkręcenie o jakieś 2mm tej śruby blokującej sztange na 100% otwarciu przyniosło same +++++ Oto log 011 i BS011:

http://vaglog.rtnet.pl/tomas.bw_49368.html


Jest o niebo lepiej jeszcze skróce troche sztange i powinno być git Tylko teraz na biegu jałowym słychać takie delikatne syczenie, wcześniej tego nie było

brawo, rozwiązałeś problem. w zasadzie teraz jest OK - nie musisz nic regulować.
jeżeli jednak bardzo chcesz, to skróć sztangę minimalnie - tak by ciśnienie zadane było optymalne przy ok. 1950 rpm.

syczenie jest prawidłowe. słyszysz pracę T dającej minimalne ciśnienie na biegu jałowym. szczególnie syczenie jest słyszalne gdy nie masz katalizatora.

No tak myślałem, że to T i tak ma być tylko zdziwiłem się, bo nigdy tego nie było Tak samo jak w BS003 też słychać inną prace na OFF tak twardziej chodzi. A co do kata to nie wiem czy jest ja nic tam nie robiłem Czyli takie ciśnienie można zostawić?? Ciekawe czy skracając sztangę zejdę tak gdzieś do 1700 rpm

ja bym juz nic nie robil, dmucha ok - wysterowanie ok.