Witam wszystkich smutnych z powodu tego dźwięku właścicieli Audi a6 3.0 TDI 313 km
U mnie problem występował w Audi A6 c7 allroad 3.0 TDI 313 km biturbo. Sprawcą całego zamieszania i oglądania się za autem przez przechodniów, stawania na światłach z włączonym N i ten dźwięk przed samym zatrzymaniem. Okropność. Autko ma 202k na liczniku. Mam je od nowości - wszystko na czas w serwisie, później olej i filtry + przegląd co 15k km. Dwa poznańskie serwisy autoryzowane rozłożyły ręce kasując po 1.500,- zł za każdą wizytę - wynik "Panie nie wiadomo, może sterownik (a nie są aktualne..), może głowica (co tam niech płaci..), albo w sumie nie wiadomo, jak rozbierzemy całe auto razem ze skrzynią (błąd mechatronika LOL - też naprawiam właśnie) za 400,- zł netto za godzinę to Panu powiemy. Ale gdyby się Pan nie zdecydował na naprawę rzędu 40.000,- zł to jednak trzeba będzie zapłacić za złożenie audi z powrotem" Ogólnie polecam.
Udałem się więc do miłych Panów od skrzyń biegów w Baranowie (Auto Pawlaczyk), którzy powiedzieli, że mechatronika to może nie. (ale nie ukrywam, że była tam zrobiona przejściówka oszukująca komputer.. więc nie mogli wiedzieć - ogólnie bardzo serdecznie polecam) W zakresie naprawy toczącej allroad'a usterki odesłali mnie do EKG w Wysogotowie.
Udałem się tam - milion audi na podjeździe i same świeże roczniki. Pan po osłuchaniu i pomacaniu pod maską (widać, że zna się na rzeczy) orzekł, że to małe turbo daje zbyt duże ciśnienie doładowania i przez to "puszcza" na D i R w związku ze zmienną geometrią łopatek oraz inną mapą silnika po przełączeniu z N lub P. Dla mnie ma to sens. Autko mam odebrać jutro (poza tym Panowie uleczą audi z innych drobnych usterek). Przewidywany koszt naprawy tego huczenia to ok 2.000,- zł netto (w moim przypadku sporo więcej bo zrobię też mechatronikę w automacie i ogólny serwis wynikający z przebiegu).
Słowem podsumowania, jeżeli nadal macie problemy z taką usterką to sprawdźcie ciśnienie doładowania. U mnie występował też taki przypadek (może to dlatego, że ostatnio padły "rurki" we wtryskach i huczenie zaczęło występować zawsze na rozgrzanym piecu, wcześniej zdarzało się, że chwilowo nie gulgotał) pojawiło się takie bujanie przy bardzo bardzo delikatnym przyspieszaniu, a w ostatnim okresie musiałem jeździć na dynamic żeby auto powoli przyspieszało w zakresie 70 - nieskończoność. Jeśli tylko gazu dodało się stanowczo wszystko chodziło pięknie.
Zapomniałbym, że przez to huczenie co chwilę włączało się dopalanie DPF w sytuacji - dzisiaj Poznań
Kraków
Poznań, jeden dzień po mieście, Poznań
Warszawa
Poznań, jeden dzień po mieście, kolejna trasa, miasto to wieczorem wracając w korku już było słychać, że DPF walczy..
Mam nadzieję, że pomogłem i też będziecie mieli uśmiech odpalając swoje audi, a reklama "przewaga dzięki technice" lub "kupuj doświadczenia z jazdy" przestanie wam powodować wrzody żołądka
pozdrawiam