Witam.
Oczywiście zawsze możesz do mnie zadzwonić
.
Michal10460 napisał(a):
Niestety w tym przypadku mechanik miał nosa.
Przyczyna tkwi w głowicy stojac przed autem prawa strona.
Sorry Michale ale w moim odczuciu zostałeś mocno zbajerowany przez mechanika.
Reszta poniżej.
Michal10460 napisał(a):
Postaram sie wyjasnić własnymi słowami:
Otóż tam jak pewnie wiecie jest 24 zawory takie parasolki na nich sprężynka na niej taka mała uszczeleczka zaworu, na niej taka pestka ( wytarła się dość mocno ) na której skolei opiera się blaszka która dalej naciska na takie małe jakby teleskopiki ( główka tego teleskopiku się ułamała i stracił szczelność) które w założeniu mają być sztywne.( są miękkie i się wyrobiły ).
Wszystko jasne. To co opisałeś powyżej to klasyczny przykład zużycia się hydrauliki zaworowej, najprawdopodobniej spowodowany zapchną odmą - czyli nic innego niż to, co wszyscy tutaj obstawialiśmy od pierwszego Twojego posta w tym topicu
Trudno oceniać na odległość rozmiar szkód ale najprawdopodobniej demontaż głowic nie był jednak potrzebny, a do zdiagnozowania wystarczyło ściągnąć tzw. dekle
Jezeli mechanik tego nie dostrzegł, tylko dalej brnął w demontaż silnika, to albo jest mega-hiper-totalnym ignorantem technicznym, albo całkiem świadomie wpędził Cię w koszty
(osobiście obstawiam to drugie, bo powypadane dźwignie zaworowe zauważyłoby nawet kilkuletnie dziecko natychmiast po wyjęciu dekli
Zresztą patrz punkt 7 mojego przedostatniego posta
)
Michal10460 napisał(a):
W rezultacie wszystkie te usterki doprowadziły do zatarcia dwóch zaworów które wogóle nie pracowały, nacieki na zaworach olej w komorach doprowadzających powietrze.
Do zatarcia zaworów to raczej na pewno nie doszło (!!!), co najwyżej do zużycia trzonków zaworowych i/lub prowadnic zaworowych w głowicach. To jednak można również zweryfikować przed wykręceniem głowic
Niestety - jeśli luz na trzonku zaworowym jest > 0,8mm - faktycznie nie ma wyjścia i należy wykręcić głowice celem wymiany zaworu(-ów). Gorzej z prowadnicami - oficjalnie nie są one wymienne i wg. producenta w tym przypadku powinno wymieniać się całe głowice (ale Polak potrafi i można to skutecznie naprawić zdecydowanie niższym kosztem). Niestety z Twojego opisu nie wynika, czy trzonki/prowadnice są wyrobione. A pieprzenie o zatartych zaworach możesz między bajki włożyć
Nacieki olejowe są oczywistością przy zużytych uszczelniaczach ale wymienia się je (uszczelniacze) bez wykręcania głowic
Michal10460 napisał(a):
Mechanik niczego przedemną nie ukrywał pokazał wszystko złożył " na sucho na stole" pokazał jak jest, a jak powinno być.
W gadce musi być niezły
... .
Michal10460 napisał(a):
Czekał aż przyjadę , nie zrobił nic zanim nie zobaczyłem jak to wygląda po otwarciu.
Hipokryta i kawał "xxx-a"
Wszystko by się zgadzało, gdyby zadzwonił po Ciebie po zdjęciu dekli - już wtedy wszystko było widoczne - i to lepiej niż na stole
Michal10460 napisał(a):
Okazało się też że robił djagnostykę o której pisaliście tylko nie mówił mi o tym sądząc że i tak niewiele mi to powie.
Jaaassssne
. A Ty mu uwierzyłeś
Zresztą - być może i wykonał diagnostykę ale ukrył przed Tobą kluczowe FAKTY
Jak się domyślam - tylko po to żebyś mu nie przeszkodził w zdemontowaniu głowic
. Już dawno nie słyszalem o tak śmierdzącej sprawie ... .
Michal10460 napisał(a):
Podobno jest to przypadłośc tych silników.
Oczywiście jest to przypadłość tych silników, o czym wspominałem kilkakrotnie zarówno w tym, jak i wielu innych topicach. Jeśli chcesz - a byłoby to bardzo wskazane dla Ciebie - użyj "szukajki" wpisując np. takie hasła: "hydraulika zaworowa" lub "wałki rozrządu". Po tej lekturze sam zrozumiesz doskonale jak niewyobrażalnie zostałeś zmanipulowany
. Archiwum AKP jest nadzyczaj obszerne w tym zakresie
Michal10460 napisał(a):
Po informacjach od was jestem o wiele mądrzejszy,
Jak powyżej wspomniałem - po przeczytaniu wątków nt. hydrauliki i wałków będziesz wiedział już wszystko i samodzielnie poukładasz klocki w bardzo logiczną całość. Jeśli skorzystasz z tej porady - to ja nie chciałbym być w skórze mechanika, który rozbebeszył Twój silnik ... . Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on to zrobił z premedytacją i wyrachowaniem
Michal10460 napisał(a):
Teraz dobre wiadomości , tłoki i pierścienie są w stanie bdb,
Oczywiście, że jest to bardzo dobra wiadomość ale my wiedzieliśmy o tym od początku i wielokrotnie staraliśmy się i Ciebie o tym przekonać ...
.
Michal10460 napisał(a):
Prognozy są takie, że po zrobieniu tych rzeczy autko ma jeżdzić cacy przez następne 100 000 km albo i więcej i to mnie pociesza.
Pytanie fundamentalne: w jakim stanie są krzywki wałków rozrządu
Michal10460 napisał(a):
Mam pytanie trochę z innej beczki. Mam w mojej niuni solar dach proszę powiedzcie jak to działa.
"Samodzielnie" i "niezależnie" od Twojej woli
. Nie da się tego wyłączyć ani włączyć w inny sposób, jak poprzez włączenie zapłonu lub otwarcie dachu "w tył".
Michal10460 napisał(a):
jest przy drzwiach kierowcy taki przycisk na słupku ( narysowane autko i jakieś fale idace z dachu do wnetrza )
Co się cholera z tym robi i jak to działa ???????
Przycisk służy do deaktywacji dozoru wnętrza. Czyli przed opuszczeniem i zamknięciem samochodu, w którym zostawiasz żywe istoty - powinieneś wcisnąć guziczek na słupku. W przeciwnym przypadku - każdy ruch wewnątrz auta spowoduje uaktywnienie alarmu
.