gaban napisał(a):
samochód na biegu jałowym nie dymi wcale , w czasie jazdy też raczej nie tylko podczas przyspieszania , mechanior jednak stwierdził, że to nie pompa tylko wtryskiwacze do wymiany , i powiedział, że lepiej wymienić całe niż końcówki bo bo pary miesiącach będzie to samo co panowie na to?
Jeśli chcesz mieć pewność , czy aby na pewno awarii uległy wtryski to wymontuj je z samochodu i zawieź do pompiarza z prośbą aby przetestował je w twojej obecności.
Sprawny wtrysk musi otwierać się ciut powyżej fabrycznego ciśnienia (jest napisane na obudowie) i rozpylać mgłę , tak aby nic nie było widać w butelce do której rozpyla. Jeśli sika (leje) - wtrysk kwalifikuje się do naprawy.
Bez wymontowania wtryskiwacza z silnika można tylko powróżyć.
Pompę sprawdzasz na stole probierczym i badasz zdolność do podawania paliwa na niskich i wysokich obrotach.
Taki test daje pełen obraz.
Co do naprawy wtrysków ... wszystko zależy od stanu obudowy. Jeśli ta jest w porządku, można wymienić same końcówki - zazwyczaj wtryski w TDI nie "gubią" ciśnień i po wymianie końcówek zaczynają żyć od nowa, jeśli wymagana jest regulacja, trzeba odwiedzić kogoś z EPS-200 o ile się nie mylę.
Naprawa pompy to już grubsza zabawa i zazwyczaj jest nieopłacalna - o ile pompa jest niesprawna, sugeruję zakup używanej.
Pytanie na koniec? Czy samochód pali dużo więcej niż powinien ? Jeżeli nie - winowajcą nie są wtryski ani pompa tylko brak luftu.