.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jasne... w dyzlach moment pojawia się jak się obudzi turbina, przez 2000 obrotów jest pałer, po czym następuje... odcięcie Od tego punktu benzyna ciągnie jeszcze przez co najmniej drugie tyle... I nic tu nie pomoże żadnemu gnojem pędzonemu traktorowi nawet najbardziej ekstremalne międzymordzie (pol.: interfejs) czy świńska dupa (pol.: piggyback) w technologii PLUG and PRAY

Czekałem na to... Z dużą niecierpliwością, zacierając radośnie łapki!
Wiecie na co? Aż jakiś napalony fan silników na olej fistaszkowy zacznie porównywać osiągi doładowanego dyzla z wolnossącym benzyniakiem - jak to powiedział Premier Kaziutek - Yes, Yes, Yes!

Porównaj sobie, przyjacielu mojej żony, wyniki co do mocy i momentu pomiędzy silnikiem 1.9 TDI i 1.8 TFSI, proponuję.
Odczytaj, przedumaj i wróć przeprosić

A co z R5, V6 i V8?? NIe kwestionuję... Ale tez podtrzymuję - dyzel nie ma szans na trwałość... jaki na kazdym innym polu, z wyjątkiem... pola ziemniaków Ja Cię proszszsz... Nie usiłuj mi wmówić, że więcej na rynku samochodów w Polsce jest dyzli niż benzyniaków, bo padnę trupem... Bynajmniej. Myślę, że o common railu II z którym przeprosił się już nawet VAG, mógłbym Ci powiedzieć parę rzeczy, o których nie masz pojęcia Oczywiście - trochę się udało poprawić trzęsiączkę, od kiedy na jeden suw sprężania da się podzielić dawkę wtryskową na cztery a nawet pięć części, a kształt charakterystyki ilościowej wtrysku w czasie ma kształt niemal impulsu Durac'a... Ale nadal mówimy o jakichś innych bajkach. Dyzle trochę mniej drżą i klekoczą - równiez między innymi dzięki rozwojowi techniki poduszek podsilnikowych. Benzyniaki - jak zawsze - szemrzą i oddają moc aksamitnie i równo.


Instalacja (sekwencyjna, dla 4 cylindrów) kosztuje około 10% tego, co musisz dopłacić do podstawowej wersji z silnikiem benzynowym, żeby zaposiąść dużo bardziej drogiego i skomplikowanego diesla. Koszty eksploatacji? Śmieszne. Filtry fazy ciekłej i gazowej w sumie to powiedzmy 120 PLN. Wymieniamy je raz na 30.000, ale... zamiast filtra paliwa, bo na nim w zasadzie nie jeździmy. Przeglądy? O czym my mówimy? o 50 PLN więcej raz na rok w stacji diagnostycznej? Wolne żarty...
A teraz ceny eksploatacji diesli... Super wysilone turbiny, które dziwnie często wybuchają po jakichś 120-150 kkm, sporo droższe najczęściej rozrządy (i części i robocizna), drogie (zwłascza przy common railu) filtry paliwa, kosmicznie drogie wtryskiwacze, jak się czasem (a nie jest to rzadkość) który spierdzieli...

I na koniec - ceny LPG - jak powiedziałem - okolice 50% ceny Pb 95 - tak jak piszesz. Czyż nie? Kwestia nie tylko ceny produktu, ale w głównej mierze - wartości akcyzy - stąd ceny nigdy się nie zbliżą do siebie - zdecydowany tutaj plus dla naszej bytności w UE...
A ugryź się Oczywiście, że zamontuję, może nawet dwie pary...

Hallo? Autor się pytał o zagazowanie C4 a nie o przekonanie go o wyższości LPG nad ON. Według mnie w C4 można gazować wszystkie benzynki kwestia $$$. Najtrudniej jest chyba 2.3 i 2.2T reszta jakoś jeździ.

A teraz mały OT: Nie sprzeczajcie się o to co jest lepsze. Jedni lubią jeździć smierdzącą kuchenką gazową a inni trzesącym się dieslem. Taki jest świat, że nie każdemu sie podoba to samo. Chociaż niestety wlaścicielom LPG nie przeszkadza trzesący się na światłach diesel ale w drugą stronę jest już inaczej, zapaszek gazu wlatuje wszędzie... ja popieram rozwiązania na które wpadł producent a nie wyrzucony z gazowni Pan Mietek.

(ciekawe kiedy zaczną produkować filtry kabinowe zatrzymujące zapaszek LPG )

Jeśli każda pędzona LPG fura śmierdzi gazem, to każdy ropniak wali ropą

U mnie czuć ropę do 2 minut po odpaleniu, pozniej spokój, jakby tak bylo w gazie to bym się nie odzywał.

uwierz że bardziej denerwuje chmura czarnego tudzież niebieskiego dymu wydobywającego się z dwururki TeDeJi
instalacja gazowa powinna być szczelna, a w aucie powinien być sprawny katalizator. Zaręczam że wtedy nie uświadczysz smrodu LPG

Uprzedzenia do LPG wzięły się z problemów z instalacjami I generacji montowanymi w rozlatujących się Polonezach czy innych Skodach Favorit użytkowanych wcześniej przez zacnych kolegów dieslowców z naszego forum

na przestrzeni ostatnich 20 lat technika poszła do przodu jeśli chodzi o diesla,
ale instalacje LPG IV generacji też nie pozostają w tyle

Jeżeli już rozważamy dwie kwestie czyli nieśmiertelne diesle (np 1,6 czy MB200) oraz smród gazu, nie można pominąć sprawy walących niemiłosiernie tychże starych dizli jeżdżących na frytkach, oleju Biedronka czy opale

Otóż zacny kolega przed TeDeI miał B4 ABT może nie potwór, ale gazu nie zobaczył, żeby nie wiem jak szczelnego. Kopci to diesel ale w Starze... U mnie przy ciężkim bucie w dzień nic nie widać, u znajomych w 1.9 też nic. Kwestia zadbania tak jak o LPG, tyle że LPG z góry jest do oszczędzania a w wiekszości takich wypadków oszczedzanie dosięga również samej instalacji... jak i motoru.

Widać nie spotkałem jeszcze szczelej ElPidzi bo wszystkie walą jak w gazowni... Jakby gaz był takim cudem to w Ingolstadt już dawno wychodziłyby A3/4/5/6/8 Q7 R8 mit LPG zamiast diesli które sprzedane by były do ursusa.

I tu masz rację

nie wiem czym jeździłeś wcześniej ale jeden z największych dieslowych zadymiarzy na tym forum miał właśnie takie auta
ze smrodem LPG i diesla jest tak samo jak dbasz tak masz. Nie możesz powiedzieć tego że wszyscy kierowcy diesli dbają o auta w efekcie czego zatruwają innych smrodem. Podobnie jest z każdym innym paliwem.
TDI również służy do oszczędzania prawda jest taka że diesel jest u nas popularny bo większość kombinuje i skupuje ropę spuszczoną z ciężarówki albo autobusu, w w gorszym wypadku leje czerwoną zupę czyt.olej opałowy. I nie powiesz że to wpływa pozytywnie na zdrowie silnika.
Owszem LPG służy do oszczędzania. Ale z drugiej strony niby dlaczego mam wspierać rząd płacąc dwa razy więcej za Pb ubytek mocy jest właściwie niewidoczny a koszty paliwa połowę mniejsze.
Nie jestem uprzedzony do diesla, ale wiem że jest on droższy w utrzymaniu. 20 lat temu mój ojciec jeździł Audi 80 B2 1.6 diesel i do dziś pamiętam ten wszechobecny smród ropy. Do dziś została mi niechęć

No 1.6D to śmierdziel - ale pancerny skubaniec.... teść ma
Nigdy nie słyszał on o nie katowaniu silnika na zimnym, wymianie świec żarowych, czy olejach innych niż mineralne
Odpala, gaz w podłogę (coby nie zgasł) i rura...... silnik nie chce się zepsuć!

a wracając do tematu bo gigantyczny OT się zrobił Jak C4 z gazem to tylko 2.8 V6 AAH + sekwencja, ewentualnie 2.6 ABC ( ale po Ci auto z mniejszą mocą a takim samym spalaniem albo i większym ? ). Gazowanie 2.3 AAR jest jak loteria, rzadko się zdarza że ktoś zrobi to dobrze. 2.0 ABK, AAD i inne moim zdaniem troszku za słabe, chyba że ma to być toczydło z pkt A do pkt B. Zawsze też możesz kupić 4.2 V8 + sekwencja ale to już inna bajka

zaworoowa jaka loteria ???
sam widzialem kilka AAR zagazowanych, sam jezdze taka i nie ma problemow...
a na pewno jest duzo tanszy w utrzymaniu i eksploatacji niz 2.6 czy 2.8
Ale podstawa do dobrze chodzące auto na benzynie i blosik na gazie ;]

Służyło... Od 2.5 V6 w górę nie ma mowy o oszczedzaniu BP ultimate Diesel kosztuje jak benzyna, do tego eksploatacja diesla jest niebotycznie droga.A jadnak V12 TDI swiadczy o tym, że Świat zmierza w dobrą stronę

Do C4 gaz jedno z prostszych pytań, chcesz jeździć szybko 2.8 szybciej 2.2T (loteria) zapier**** 4.2 oszczedzać 2.0 lub 1.8 innych opcji nie ma.

też miałem, w rok zrobiłem 70 tys.km i zmieniłem na 2.8 Miałem też 2 90-tki z silnikem 2.3 NG na gazie i też pokonałem nimi podobne dystanse. W tej chwili mam piąte 2,8 i nie ma porównania. Co prawda nie miałem problemów ze strzałami itp. ale to nie było to. Mój szwagier ma w tej chwili 2.3 AAR + II gen. i pali duuuużo więcej niż mój 2.8. A ile było przy nim zabawy z ustawianiem to tylko ja wiem i dalej to nie jest to. Większość gazowników ma gały na wierzchu słysząc BLOS.

sedno sprawy.

Jak 2.8 + sekwencja to ACK (193KM) zamiast AAH (174KM).

każda sroka swój ogon chwali

P.S.Speco Ty chyba nie masz u siebie sekwencji

Rozbawiły mnie posty o śmierdzących spalinach z auta jeżdżącego na gazie...
Pojedź se kolego jeden z drugim na najbliższą stację diagnostyczną i poproś pana diagnostę o mozliwośc zobaczenia wydruku z testu spalin kilku aut dla benzyny i gazu. O dizlach nie wspominam nawet (który z was ma jeszcze niezaślepiony EGR i sprawny filtr cząstek stałych??)

A śmierdzi ci coś gazem? Na ssaniu.. W tym czasie Twój smrodzi benzyną - bo tez leje więcej i nie przepala.
Ano bo propanbutan (tak do domów, jak techniczny i "napędowy") jest - z racji większego cięzaru od powietrza - "nawaniany" .
Więc tak: przez 3 minuty dziennie mój samochód tez "smierdzi gazem" - produkując przy tym i tak o połowę mniej zanieczyszczeń niż Twój.

koniec offtopa

w temacie: nie ma aut "lepiej" i "gorzej" znoszących gaz. Od lato 80-tych zeszłego stulecia (tak tak) silniki przystosowano do paliw nie "dosmarowujących" silnika ołowiem (twardsze zawory i gniazda).
Pozostaje kwestia fachowości instalacji i regulacji (2 gen) bądź adaptacji (4 gen) żeby silnik miał dokłądnie tyle paliwa ile potrzebuje.

Z lektury forum i relacji znajomych można tez łatwo wnioskować, ze 2 generacją mozna gazować gaźnikowce, natomiast mechaniczne wtryski wymagają gimnastyki - co nie znaczy, żeiluś osobom nie udało się ładnie takiej instalki poustawiać.
wszystko zaś da się pięknie zagazować sekwencją, ale wiadomo, że do starszych aut może się to okazac po prostu za drogie.
o!

30V pali mniej, ma wieksza moc i nawet biorac poprawke, ze kilka kucy z biegiem czasu ucieklo to im wiecej ich masz tym lepiej - buda C4 troche wazy i aby dalo sie tym jezdzi musisz miec czym dusic.


Nie mam, czasami jak jade tankowac to sie zastanawiam, ale ineresuje sie tematem ACK + sekwencja, tak na wszelki wypadek.

wszystko się zgadza, tylko AAH jest o wiele więcej i niełatwo jest znaleźć ACK w C4. Poza tym autor wątku nie sprecyzował czy chodzi mu o 100 C4 czy A6 C4