.: AUDI KLUB POLSKA :.

ja pierdziele.... ale druciarstwo...

Bo wałki wyrównoważające to przeżytek, wszyscy od tego odchodzą, a VAG się w to wpie...ł.
A z małą dozą humoru bo kupuje się benzyny a nie dyzle.

A 4,2 V8 jedzie jedzie jedzie jedzie i jedzie....
Nowe diesle to TOTALNA porażka - w każdej marce - zawsze to mówiłem i będę mówił
Jak juz koledzy pisali: ostatnie i pierwsze diesle to AEL, 1Z, AHU, AFN....

Rządzi benzyna na wtrysku (nie bezpośrednim) albo nawet na gaźniku....

...AVF, AWX
Zapomniałeś dodać

To już PD (chyba tak z pamięci po koadach), a PD jest co prawda jeszcze w miarę OK, ale koszty serwisu tego są już bezsensownie drogie dlatego z premedytacją nie dopisałem tych diesli, jednak tylko VP i NIE TDI V6 (jeśli wogóle diesel)

Współczuję Bilo Jestem w szoku, nie wiem co napisac !
Rozumiem, ze moze szwankowac elektronika w aucie, albo jakies duperele, ale zeby w mechanice Audi takie błędy popełniało i co gorsza nic z tym nie robią - MASAKRA.
To utwierdza mnie w przekonaniu, zeby motoryzacje zacząc traktowac wyłącznie hobbistycznie.

Raport z pola walki:

Czas do wykjazdu na urlop... 3dni

Kupilem walki wyrownowazajace uzywane w cenie 550zl po przebiegu 30kkm z rozbitego auta razem z pompa oleju , nowy waleczek za 20zl

stare panewki i stary olej. Panewki sa ok ale widac ze sie wypolerowaly. sa absolutnie do jazdy ale i tak je zmienie pozniej ( chcielismy sprawdzic jak sie zachowa auto po odpaleniu bo moze silnik caly jest do dupy)

po odpaleniu jesli wszystko bedzie ok mial byc nowy olej i pozniej zmiana panewek

No i niestety.... cos halasuje w gorze silnika... slusznie ze zostawilismy dol w spokoju
Szybka decyzja o rozbiorce glowicy.... bo jesli padla to jutro musze ja "stworzyc" albo kupic bo nici z urlopu.

Znalazlem glowice za 1100zl ale przed chwila zadzwopnil mechanik ze glowica jest oka ale.... turbina ktora miala zaledwie dwa miesiace wyzionela ducha i to ona halasowala ( zbyt dlugo nie sluchalismy tego dziwieku aby nie pogorszyc sprawy)

Jutro bede mial turbine po regenarcji koszt 800-1600zl w zaleznosci od stanu mojej.

Jesli sie uda to jutro znow odpalimy auto. Krew mnie zalewa ale co mam zrobic.

Dziekuje za wspolczucie. Sprzedalem AFB bo obawialem sie kosztow... nic sie z nim nie dzialo tak naprawde... kupilem sobie tania w eksploatacji prosta rzedowke... a to dziadostwo chcialo mnie z torbami puscic

w sumie dobry urlop wydasz na czyjeś druciarstwo... przykre...
powodzenia , trzymaj się chłopie

no i największe brawa za informacje o usterce!!!
myślę że nie wielu ludzi przyznałoby się do takiego "klopsa" w swoim aucie

Klops w sumie zaden bo auto robie w normalnym warsztacie a nie w szopie http://www.jaguscik.pl/ofirmie.html
Czesci kupuje sam i zwracam uwage na ich jakosc a nie cene. Sprezarka bedzie regenerowana w jednej z lodzkich firm. Nazwy jeszcze nie podam bo nie wiem jak sie ich towar sprawdzi. Panewki beda i tak nowe mimo ze po objezdzie znajomych mechanikow zaden nie zakwalfikowal ich do wymiany. sa gladkie bez nierownosci jedynie z matowych miejscowo zrobily sie wypolerowane. Auto zostanie i bedzie w lepszym stanie niz bylo. Tak wiec drutu i plastelini nie bedzie.

A możesz podac kod silnika i ewemtualnie wkleic jakies zdjęcie tego imbusika
mam własnie jednoste 2.0TDi kod silnika BRE i własnie po przeczytaniu tego chciałbym sprawdzic ten inbusik i moze nawet go wymienic...ewentualnie nuer częsci z etka....pozdrawiam i życze powodzenie......

Silnik BPW. Zrobie zdjecia.

Modul walkow wyrownowazajacych z zamontowana pompa oleju ( to jasniejsze) obok widoczny nieszczesny imbusik




Tutaj pompa wymontowana z modulu



Walek w gniezdzie walka wyrownowazajacego ktore jest wyrobione i sam imbusik tez jest to wyrzucenia




Imbusik w pompie oleju



Jeszcze jedna fotka





I calosc z imbusikiem na zewnatrz.



Aby sprawdzic imbus nie trzeba tego wyciagac bo przechodzi on na wylot przez pompe i jest zabezpieczony zawleczka tak wiec mozna go wysunac bez demontazu modulu a nawet trzeba aby wyciagnac pompe. wszystko jest widac po zdjeciu miski olejowej.[/img]

Cala ta historia to dla mnie jakas maskara jest.... Bilo łacze sie z Tobą w bólu..

Bilo, rewelacyjnie dokładne fotki.
Wielkie dzięki chłopie
Serdecznie współczuję, jednocześnie dziękując za to, że pomogłeś nam wszystkim - chcącym kupić, czy już posiadającym 2,0 TDI

Szczerze Ci współczuje ale jak to się stało, że nie zwróciłeś uwagi na brak ciśnienia, wszak słychać sygnał i widać to na fis. Pierwsza rzecz, która ulega zniszczeniu to panewki głowne wału korbowego . To twardy stop do tego stopnia, że czopy mają konkretne zarysowania i wtedy słychać wyrazne stukanie , zwłaszcza podczas dodawania gazu. Moze jakiś znajomy elektronik założy Ci blokade tak jak ma to miejsce w 3.0 Tdi. Wystarczy coś w stylu dotykowaego imobilizera tyle, że doprowadzamy napięcie od czujnika ciśnienia i odcinamy sygnał na sterowaniu PD.

Racja to jest . Moj brat starszy ma corolle 1.4 D-4-D intercoolerek, turbinka 90PS cichutki, turbo ze zmienna geometria łopatek. Autko b.elastyczne jechali z nad morza we dwoch takimi samymi. Moj brat combi i ma chyba ze 30tkm, natomiast jego kolega ok 45tkm wyprzedzal autobus PKS... i turbina w trasie strzelila w niezniszczalnych corollach, ale jednak tłuka czesci w Turcji skladaja w angli. Znajomy zakupil octavię po 20tkm to samo . Widzieliscie kiedys jak TDi zassię olej do turbo? ja w mondeo widzialem, tzn widzialem na 1 metr, ale samochod rozpoznalem jaki to jest hardkorowy bialy gesty dym. w ciagu dnia widocznosc spadla do zera i jełop za czym go zgasic to stal na poboczu trasa wilanow - Konstancin i tak zadymil, ciezko opisac.

Wychodzi to, przede wszystkim robienie z rzedowych diesli potwornych mocy ok 150 - 170PS i PALOWANIE, cisnienia bo jak widze jak jezdza dieslami, to mnie nerw trąca. Jesli ktos uwaza ze TDi sa do krecenia pod czerwone pole Powodzenia.

A Bilo no coz przykro mi z powodu bubelka niezla jazda w sumie.

MorgothV8


pierwsza sprawa "wogóle" - w ogóle
A druga sprawa, wiesz w ogole cos o silniku 2.5 V6 jezdziles? Dobrze prowadzony V6 TDi przeleci 500-700tkm bez pierdnięcia. Ale czemu jest taka opinia i fobia przed 2,5 bo sprowadzaja druciaki te najgorsze scierwo z kraii UE i mechanicy i uzytkownicy dochodza dopiero w czym tkwil blad.
2,0 tdI jest mlodym silnikiem, ludzie dojezdzaja przebiegow jak biedny Bilo i wychodza kwiatki, niestety miejmy nadzieje, ze poprawia ten myk taki błachy z jednej strony, a powazny.

MorgothV8 szczerze piszac to masz 4,2 ile przebiegu? Dojedziesz tyh kilometrow ze jak Ci otworza te 8 cylindrow zostawisz nie male kwoty. Jesli ciebie wynosi roczny koszt auta 20000t pln. To po 2 latach kupil bym 2,7 bT na mtm, ktory wciaga 1 rura V8. Odpisuje tylko na to jak napisales ze PD ma horendalne ceny eksploatacji serwisu

Ale szanuje Twoj wybor nie lubisz diesli ok.


Jack

Cytuj:

Cytat Jack Sliniki PD nie tolerują wysokich obrotów a zwłaszcza głowica i wałek napędu pompowtrysków. Praktycznie na 4 tys obr wkręcać można silnik tylko aby oczyścić układ wydechowy z sadzy.

Z czym sie zgadzam w 101%

pozdrawiam

Wiem, literówka - serio


Jeździłem, moim zdaniem nie jedzie, klekocze (jak każdy diesel) i fakt wiekszość awarii wynika (jak zawsze) ze złego traktowania. Tyle że 2,5 TDI od złego traktowania klęka a np. 2,6 V6 benzyna nie... (no może chodzi mi o to że spooooro więcej zniesie). 2,5 TDI za szybko pada nawet od dość niewielkich zaniedbań.
Co do kosztów, wiadomo moje V8 nie jest tanie ale....
2,5TDI rozrząd = 2x tyle co w V8 4,2 lekko licząc
1,9 TDI PD - tani dopuki coś z PD-kami się nie stanie
Ale od razu też V8 tani dopuki nie trzeba będzie go remontować (sam napisałeś), ale V8 śmiem tweirdzić jest trwalszy niż TDI V6, poza tym nie lubię juz diesli (miałem jednego i starczy), a jak czytam o nowych dieslach to się boję.... serio.


331000 km - to znowu nie aż tak mało, silnik sprawdzany przy wymianie rozrządu (ciśnienie oleju i ciśnienie na cylindrach) i wyszło jak ledwo dotarty... możesz nie wierzyć - sam się dziwiłem


Zapewne nie będzie to tanie, ale jak widzę użytkownicy diesli otwierają 6 cylindrów sporo wcześniej niż moje 330 kkm, i grubą kasę za wałki wpychają - niestety, u mnie co prawda też jest to możliwe (kto wie), ale nie czytałem na AKP o żadnym poważnym problemie z V8, co najwyżej lekkie rzeczy (powiedziałbym normalne i przypadkowe, żadna userka nie jest jakoś typowa dla 4,2 i droga)

BTW:

tych

No tak, 20000 z czego 10000 to dzwon i naprawa, a pozostałem 10000 to paliwo + naprawy/wymiany typowe świeżo po zakupie czyli rozrząd, olej w ASB, olej w silniku, hamulce itp.

Zgadzam się, wciąga bez problemu V8, ale to nie mój typ auta.... bardzo lubię 2,7BiT (mój drugi ulubiony silnik) - jednak wolę N/A - tak moja zachcianka, chociaż kto wie może 2,7 też kiedyś..... w każdym razie na razie A8 spełnia 100% moich oczekiwań i na dłuuuuuuuugo zostaje u mnie... Tylko lać benzynę i Mobila 5w50 i do przodu


Jasne, masz rację, ja mówię że koszt serwisu PD jest drogi w porównaniu do 1.9 TDI VP, wiadomo że mój V8 może być droższy ale to (sorki za wyrażenie) inna klasa silnika, o dziwo sam silnik jak na razie nie generuje żadnych kosztów (nie liczę normalnych rzeczy jak olej, rozrząd)

Pozdrawiam serdecznie, ot mamy po prostu inne zdania, ale liczy się merytoryczna dyskusja...


podobnie jak ja Twój, nie lubisz benzyniaków ok

lubie Pb ale wlasnie 4,2 na ktore mnie nie stac niestety, jak by waha kosztowala 2pln to tak. Pozdrawiam.

A co do walkow TDi V6 jest on do 2002 roku koniec. 2003 sa rowniutkie, u mnie sa nienaganne, ale fakt walki to porazka, moj kolega kupil A4 2002 - pierwsz rejestracja 163PS manua, 100tkm polecilem mu Mineralną tylko wjechal uslyszal klekot odkrecil dekle "Wie pan co przebieg pana ratuje jak najszybciej sie pozbyj tego 2,5" i mi podziekowal ze mu doradzilem warsztat.

Jack zwrocilem natychmiast ale po pierwsze musialem dokonczyc wyprzedzanie a po drugie myslalem o niskim cisnieniu a nie o jego braku. Od chwili sygnalu i symbolu na checku przelecialem moze 200-300 m i to glownie rozpedem

Masz oczywisty dowód, silnik w znakomitym stanie technicznym i małym przebiegu. Wszystko dobrze spasowane i dlatego tyle uszkodzeń z powodu braku ciśnienia. Może tak miało być , żeby dalej nie jechać